Mniej krwi na naszych telefonach
Największe firmy z branży IT dokładają starań, by mieć pewność, że metale wykorzystywane do produkcji ich urządzeń nie pochodzą z dotkniętych wojną regionów Demokratycznej Republiki Konga. Czy "krwawa elektronika" jest dzięki temu mniej "krwawa"?
Jak podaje CNN, wielkie koncerny z branży IT, takie jak Intel, Dell, HP, Microsoft i Apple mają czyste ręce. Firmy te wprowadziły rygorystyczny system monitoringu, który polega na nadzorowaniu swoich dostawców. Dodatkowo, dzięki specjalnym certyfikatom, konsument ma pewność, że w kupowane produkty nie budują "krwawe rudy".
Niestety, nie wszystkie firmy są równie aktywne. W ramach kampanii Enough Project, organizacja International Rescue Committee prowadzi ranking firm korzystających z "krwawych rud". Najsłabiej - jak podaje CNN - wypadły w nim tak dobrze znane koncerny, jak Nintendo, Canon, HTC, Sharp i Nikon. Co więcej, Nintendo jest jedyną spośród 24 ocenionych firm, która nie otrzymała żadnego punktu. Oznacza to, że japoński gigant nie zrobił nic, by upewnić się, że jego produkty nie finansują zbrojnych grup w Afryce. Przedstawiciele Nintendo tłumaczą się tym, że całą produkcję zlecają na zewnątrz i nie są bezpośrednio zaangażowani w wybór miejsc pochodzenia surowców.
W Enough Project najwięcej, bo aż 60 punktów otrzymał Intel. Oznacza to, że gigant z Santa Clara w 60 proc. zastosował się do zaleceń International Rescue Committee. To ogromny skok dla procesorowego giganta, gdyż jeszcze dwa lata temu firma miała na swoim koncie zaledwie 24 "oczka".
W czołówce nie zabrakło Microsoftu i Apple, które zebrały po 38 punktów (w 2010 r. firmy miały ich odpowiednio 15 i 13). Na najniższym stopniu "podium", z 35 punktami, uplasowała się Nokia.
Wysiłki firm z branży IT przynoszą wymierne efekty. Szacuje się, że zbrojne grupy z Afryki zarabiają aż o 65 proc. mniej na wydobyciu i sprzedaży rud cyny, tantalu oraz wolframu. To wynik nie tylko dobrej woli producentów, pogłębienia świadomości konsumentów, ale i nowych rozwiązań prawnych. A to na pewno jeszcze nie koniec.