Nadchodzi Samsung Galaxy S11. Oto wszystko, co o nim wiemy. Zapowiada się ciekawie

Choć koreański gigant nie ujawnił jeszcze oficjalnie nic na temat swojego przyszłego flagowego smartfona, ale w sieci zaczynają pojawiać się pierwsze ciekawe szczegóły, i nie są to tylko pobożne życzenia fanów firmy.

Jedne dotyczą wyświetlacza modelu Galaxy S11, bo jak twierdzą informatorzy, Samsung nie chce ponownie popełnić tego samego błędu (ekranowi Galaxy Note 10 można zarzucić naprawdę niewiele i większość recenzentów wytyka mu właśnie niskie odświeżanie) i smartfon zostanie wyposażony w panel o odświeżaniu 120 Hz. Co więcej, koreański gigant ma zamiar ponownie promować swojego flagowca jako gamingowy sprzęt, dlatego też wyposaży go w nowy wyświetlacz AMOLED, a przynajmniej tak zdaje się wskazywać wniosek patentowy firmy znaleziony w sieci przez niezawodne holenderskie Letsgodigital.

Reklama

Na wniosku patentowym widnieje nazwa SAMOLED, ale trudno spodziewać się, żeby Samsungowi chodziło tu o matrycę Super AMOLED, która zadebiutowała razem z oryginalnym Galaxy Note. Można się więc domyślać, że tym razem literka S odpowiada za coś innego, ale dopóki producent nie zdradzi nic więcej albo w sieci nie pojawią się kolejne przecieki, to możemy sobie tylko gdybać. Warto jednak zaznaczyć, że zastosowanie tego panelu wykraczać ma poza smartfony, bo na wniosku znaleźć można takie tagi, jak panel OLED, wyświetlacz smartfona, monitor, panel telewizora, cyfrowy podpis czy wyświetlacz komputera, co sugeruje wiele różnych urządzeń elektronicznych.

Inne źródła podają z kolei, że smartfon dostępny będzie w trzech wersjach, tj. Galaxy S11e, Galaxy S11 i Galaxy S11+, różniących się również wersjami kolorystycznymi. Galaxy S11e ma być dostępne w niebieskiej, szarej i różowej wersji kolorystycznej, Galaxy S11 w niebieskiej, szarej i czarnej (niewykluczone kolejne), a Galaxy S11+ wciąż pozostaje zagadką. Przy okazji dowiedzieliśmy się też, w producent pracuje nad nową wersją słuchawek Galaxy Buds, które noszą obecnie nazwę kodową SM-R175, dostępną w niebieskim, różowym, czarnym i białym kolorze.

Jak jednak łatwo się domyślić, kolory to tylko kwestia estetyczna, bo główne różnice między modelami Galaxy S11 sprowadzać będą się do podzespołów i rozmiaru wyświetlacza. Zdaniem znanego w środowisku Evana Blassa, wszystkie 3 modele zostaną wyposażone w zakrzywione panele, ale Galaxy S11e będzie się mógł pochwalić przekątną 6,2 albo 6,4 cala, Galaxy S11 6,7 cala, a Galaxy S11+ będzie naprawdę dużym 6,9-calowym urządzeniem. Co więcej, Evan Blass twierdzi też, że wszystkie 3 modele będą dostępne w wersjach 4G LTE, ale na rynek trafią również wersje 5G Galaxy S11e i Galaxy S11.

Czy tak faktycznie będzie? Przekonamy się już niedługo, najpewniej w połowie lutego, czyli okolicach barcelońskich targów Mobile World Congress 2020. Przypominamy też, że wcześniejsze doniesienia sugerowały również wykonanie z metalu i szkła, 108 MP aparat główny, okrągłe wcięcie w ekranie na kamerkę przednią, system Android 10 z nakładką interfejsu użytkownika Samsung One UI oraz układ Snapdragon 865/Exynos 9830.

Źródło: GeekWeek.pl/wccftech, androidheadlines/Fot. androidheadlines

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy