Tak wygląda w akcji składany smartfon z elastycznym ekranem od Xiaomi

Chińska koncern produkujący świetne urządzenia mobilne, nie chciał pozostać za światową konkurencją i przygotował swój składany smartfon z elastycznym ekranem, który łączy wszystkie zalety, zarówno smartfona, jak i tabletu.

Tak wygląda w akcji składany smartfon z elastycznym ekranem od Xiaomi
Tak wygląda w akcji składany smartfon z elastycznym ekranem od XiaomiGeekweek - import

Evan Blass, znany na całym świecie specjalista od sprzętu mobilnego, każdego dnia dzieli się na swoim profilu na Twitterze najnowszymi informacjami o nadchodzących smartfonach, tabletach i innych elektronicznych gadżetach, które mają ujrzeć światło dzienne lub pozostaną tylko prototypami.

Większość publikowanych przez niego informacji jest wiarygodna i pochodzi od jego tajemniczych informatorów oraz ludzi pracujących na najwyższych stanowiskach w najróżniejszych koncernach. Często jest on też wykorzystywany przez działy PR firm do przekazywania bardzo ciekawych informacji, które mają za zadanie podgrzać atmosferę na serwisach społecznościowych przed nadchodzącymi premierami.

Wczoraj Blass opublikował krótki i enigmatyczny materiał filmowy, na którym możemy zobaczyć składany smartfon od chińskiego Xiaomi. Skąd to wiadomo? Oprogramowanie na nim zainstalowane jest podobne do tego, które wykorzystuje ten producent. Urządzenie składa się w dwóch miejscach. Tego coś zupełnie nowego. Nie jest zaskoczeniem, że Xiaomi też pracuje nad innowacyjnymi urządzeniami. W końcu za 2 tygodnie na targach CES 2019 w Las Vegas wielu producentów zaprezentuje swoje składane smartfony z elastycznymi ekranami. Całkiem możliwe, że uczyni to też i Xiaomi.

Na razie to tylko przypuszczenia, ale coś jest na rzeczy. Pozostaje się nam uzbroić w cierpliwość i poczekać na rozpoczęcie targów CES. Wówczas na bank dowiemy się, którzy producenci planują wysłanie na sklepowy półki swoje innowacyjne urządzenia i kiedy to będzie miało miejsce.

Źródło: GeekWeek.pl/Evan Blass/Twitter / Fot. Evan Blass/Twitter

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas