Telefon księcia Harry'ego skradziony!
Podczas dobroczynnego wyjazdu do Lesotho w Afryce księcia Harry'ego spotkała przykra niespodzianka.
Niestety nie wiemy, jakiego modelu używa książę, ale podobno bardziej martwił się utratą kontaktów z książki telefonicznej, niż samego aparatu. Czyżby nie stosował żadnego systemu zapisywania danych? Może książę zaopatrzyłby się w UME-36Pro (urządzenie do przenoszenia kontaktów między telefonami) i po prostu kopiował co jaki czas dane z karty?
Proponujemy zainwestować w smycz do komórki, lepszych ochroniarzy, lub zrezygnować z zabawy w szemranych lokalach.
Autor: nianiaogg