Chińczycy sklonowali trzy "superkrowy", w planach mają... tysiąc!

Chiny przestały ukrywać swoje ambicje w zakresie klonowania już lata temu, w 2016 roku na całym świecie głośno zrobiło się o pierwszej dużej fabryce tego typu, a niedługo później skutecznych próbach "komercyjnego" klonowania kotów czy psów policyjnych, co miało pozwolić na selekcję najwybitniejszych jednostek i ograniczyć koszty szkolenia.

Chiny przestały ukrywać swoje ambicje w zakresie klonowania już lata temu, w 2016 roku na całym świecie głośno zrobiło się o pierwszej dużej fabryce tego typu, a niedługo później skutecznych próbach "komercyjnego" klonowania kotów czy psów policyjnych, co miało pozwolić na selekcję najwybitniejszych jednostek i ograniczyć koszty szkolenia.
Młoda krowa słynącej z wysokiej produktywności mlecznej rasy holsztyńsko-fryzyjskiej /123RF/PICSEL

Następnie przyszedł czas na sklonowanie siedmiu świń z wykorzystaniem AI, a także klon zagrożonego wyginięciem wilka arktycznego, przy którym wykorzystano identyczną technikę, jak do stworzenia pierwszego w historii sklonowanego ssaka, czyli owcy Dolly z 1996 roku. Naukowcy zapowiadali przy tych ogłoszeniach, że w przyszłości należy spodziewać się kolejnych, bo klonowanie z jednej strony pozwolić ma na ochronę zagrożonych gatunków, a z drugiej uniezależnienie Chin od zewnętrznych dostaw.

Reklama

Chińscy naukowcy z sukcesem sklonowali trzy "superkrowy"

"Superkrowy" to zdecydowanie ta druga kategoria, bo mowa o zwierzętach, które mogą produkować nadzwyczaj duże ilości mleka - jak podały państwowe media, to przełom dla chińskiego przemysłu mleczarskiego w zmniejszaniu zależności od importowanych ras (aż 70 proc. chińskich krów mlecznych pochodzić ma z zagranicy). Trzy cielęta, wyhodowane przez naukowców z Northwest University of Agricultural and Forestry Science and Technology, zostały sklonowane z wysokoprodukcyjnych krów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej.

Ta nie została wybrana przypadkiem, bo jej przedstawiciele są w stanie wyprodukować 18 ton mleka rocznie (ok. 100 ton mleka w ciągu całego swojego życia), czyli prawie 1,7 razy więcej niż przeciętna krowa w Stanach Zjednoczonych wyprodukowała w 2021 roku. Tyle że zaledwie pięć na 10 tys. krów w Chinach może w ciągu swojego życia wyprodukować 100 ton mleka, a do tego hodowcy mogą się o tym przekonać dopiero pod koniec ich życia, więc klasyczne przekazywanie ich genów jest utrudnione.

I właśnie tu do akcji wkracza klonowanie, które staje się w Chinach coraz powszechniejsze - jak informuje Technology Daily, w tym przypadku naukowcy stworzyli 120 sklonowanych embrionów i umieścili je w ciałach krów-surogatek. Pierwsze sklonowane cielę przyszło na świat 30 grudnia przez cesarskie cięcie, ważąc 56,7 kg, a niedługo później dołączyły do niego jeszcze dwa. Trzy superkrowy to jednak dopiero początek ambitnych planów tego laboratorium, bo jak twierdzi prowadzący projekt Jin Yaping, w planach jest "armia" składająca się z 1000 krów:

Chcesz coś dodać? SKOMENTUJ ten artykuł na Facebooku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: klonowanie | Chiny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy