Czy w płonącej katedrze Notre Dame ukazał się Jezus?
Od pożaru katedry Notre Dame minął już jakiś czas, ale wciąż żywe są emocje towarzyszące tej tragedii. Dla wielu ma ona wymiar religijny, jako znak lub przestroga ze strony opatrzności.
Dokumentować ma to jedno ze zdjęć płonącego gmachu, na którym Lesley Rowan ze Szkocji dostrzegła postać stojącego wśród ognia Jezusa.
"Być może umysł płata mi figle, ale przyjrzyjcie się tej fotografii" - napisała w mediach społecznościowych.
Dla tych, którzy nie wierzą w cuda, mamy wyjaśnienie naukowe.
To tzw. pareidolia, czyli skłonność ludzkiego mózgu do doszukiwania się w zupełnie przypadkowych obiektach (np. chmurach, plamach czy słojach drewna) zarysów ludzkich twarzy lub sylwetek.
Zjawiskiem tym tłumaczy się m.in. liczne "cuda" polegające na pojawieniu się wizerunku Matki Boskiej.