Koniec z tradycyjnymi sekcjami zwłok
Komputerowe obrazowanie ciała nieboszczyka może już w niedalekiej przyszłości całkowicie wyeliminować konwencjonalną sekcję. Obecnie wykorzystywane jest ono jedynie do celów pomocniczych.
Stuprocentowa dokładność
- To narzędzie na początku ma przede wszystkim znaczenie pomocnicze, ułatwiając także lekarzowi, który przeprowadza później sekcję zwłok, po zapoznaniu się z obrazem na monitorze komputera, stwierdzenie, które obszary wymaga takiej pogłębionej analizy, bo tam doszło do uszkodzenia ciała, czego skutkiem była śmierć ofiary - powiedział sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski .
Szef resortu sprawiedliwości jest przekonany, że docelowo wirtualna sekcja zwłok - za jakiś czas - zastąpi konwencjonalną sekcję.
- Ale żeby tak się stało, wymaga to pewnego okresu doświadczeń i pełnego przekonania, że wirtualna sekcja zwłok ze 100 proc. dokładnością i w każdej sytuacji, daje pełną diagnozę, co było bezpośrednią przyczyną śmierci ofiary. Dlatego w początkowym okresie ta technologia będzie wykorzystywana jako pomocnicza do sekcji zwłok - uważa szef resortu sprawiedliwości.
Jego zdaniem, w momencie, kiedy miałaby ona zastąpić całkowicie sekcję zwłok, "będzie to wymagało zmian w przepisach proceduralnych i dopuszczenia tej formy jako wiążącego środka dowodowego".
Przestrzelony mózg
Na podstawie takich badań obrazowych, z jednoczesnym wykorzystaniem specjalistycznego oprogramowania, możliwe stało się stworzenie trójwymiarowych modeli struktur anatomicznych oraz dokonanie ich dokładnej oceny. Właśnie ta metoda, razem z dokładną oceną radiologiczną, może posłużyć do wykonania wirtualnych sekcji zwłok, która staje się co raz powszechniejsza na świecie.
Ostatnio, dzięki współpracy Katedry Medycyny Sądowej i Katedry Radiologii i Diagnostyki Obrazowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz łódzkiego Technoparku, w Pracowni Indywidualnych Implantów Medycznych wykonano badanie tomografii komputerowej mózgowia osoby postrzelonej.
Usystematyzowane pośmiertne badania obrazowe na świecie prowadzone są co najmniej od 10 lat. Jak poinformował dr med. Krzysztof Woźniak z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, w Polsce od ponad dwóch lat badania takie prowadzi Katedra i Zakład Medycyny Sądowej we współpracy z Katedrą Radiologii UJ CM w Krakowie.
Wcześniej badanie tomografem komputerowym zwłok było też zastosowane dla zobrazowania ekshumowanych zwłok generała Władysława Sikorskiego. Dotąd naukowcy z Krakowa wykonali 166 pośmiertnych badań tomografem komputerowym (w tym 4 arteriografie) oraz siedem - rezonansem magnetycznym.
- Zawsze przeprowadzamy takie badanie np. w przypadku ofiar postrzałów z broni palnej czy eksplozji. Po wykonanej konwencjonalnej sekcji zwłok prokuratura otrzymuje dodatkowo materiał poglądowy na podstawie badania TK - wyjaśnił Woźniak. Większość badań dotychczas finansowanych było ze środków własnych Katedry. Koszt jednego badania to około tysiąc złotych.
PAP - Nauka w Polsce