Naukowcy mają sposób na odór w myjniach samochodowych. To zielony utleniacz

Nieprzyjemnie pachnącą wodę z myjni samochodowych, która zawiera bakterie gnilne z zanieczyszczeń na oponach, można zdezynfekować żelazianem potasu, czyli paramagnetyczną solą żelaza. Nowe zastosowanie nietypowego związku z obszaru tzw. zielonej chemii zaproponowali naukowcy z Krakowa, Warszawy, Katowic i Indii.

Żelazian potasu może skutecznie usuwać zawiesiny, metale ciężkie i inne zanieczyszczenia występujące w wodach, redukując się przy tym do nieszkodliwego dla środowiska wodorotlenku żelaza(III). 

Dzięki temu nazywany jest zielonym utleniaczem lub utleniaczem przyjaznym dla środowiska. Ponadto, żelaziany są kandydatami do zastosowania jako materiał do zastąpienia litu i stworzenia bardziej wydajnych baterii, co jest przedmiotem intensywnych badań.

Inne niż dotychczasowe zastosowania żelazianu potasu wskazali: Maciej Thomas (Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki w Krakowie - PK), Przemysław Drzewicz (Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie), Angelika Więckol-Ryk (Główny Instytut Górnictwa w Katowicach) i Balamurugan Panneerselvam (M. Kumarasamy College of Engineering w Indiach).

Reklama

Czytaj również: Myjnia bezdotykowa czy automatyczna. Jak myć auto, by nie zniszczyć lakieru?

Dlaczego na myjni samochodowej jest brzydki zapach?

Dr inż. Maciej Thomas wyjaśnił, że międzynarodowy zespół zajął się problemem odorów, które powstają w myjniach samochodów osobowych zlokalizowanych na stacjach benzynowych. 

Pobrane próbki wody o nieprzyjemnym zapachu poddano serii badań fizykochemicznych i mikrobiologicznych. Badacze stwierdzili, że powstawanie odorów związane jest z obecnością w wodzie znacznej populacji bakterii gnilnych. Bakterie te pochodziły prawdopodobnie z zanieczyszczeń organicznych, którymi pokryte były opony mytych pojazdów.

Żelazian potasu do dezynfekcji wody

Żelazian potasu wykazuje silne działanie utleniające, więc postanowiono użyć go do dezynfekcji wody. 

Wyniki eksperymentu opublikowano w czasopiśmie Environmental Science and Pollution Research. 

Pierwszy autor pracy dr inż. Thomas przypomina, że żelazo (pod względem masy) jest najczęściej występującym pierwiastkiem na Ziemi oraz czwartym najbardziej powszechnym pierwiastkiem w skorupie ziemskiej. Wykorzystywane było już od czasów prehistorycznych.

- Pierwiastkom chemicznym przypisuje się zwykle tzw. stopnie utlenienia, określając które z nich są typowe dla danego pierwiastka. W przypadku żelaza wskazuje się, że typowe stopnie utleniania jakie przyjmuje ten pierwiastek w związkach chemicznych to +2 i +3. Niemniej jednak i w tym przypadku natura potrafiła zaskoczyć. Okazało się bowiem, że żelazo może występować również na +6 stopniu utlenienia, np.: w postaci żelazianów - tłumaczy badacz z PK.

Dodaje, że pierwsze próby syntezy żelazianów przeprowadzono już w XIX w. i na początku XX w., czysty żelazian potasu otrzymano w latach czterdziestych XX w.

Żelazian potasu jest silnym utleniaczem, co może stanowić przesłankę do zastąpienia (w niektórych procesach) tradycyjnych utleniaczy, takich jak: ozon, podchloryn, nadmanganian i inne. Ich zastosowanie często powoduje problemy z występowaniem w wodzie ubocznych, szkodliwych dla zdrowia produktów utleniania, czego można uniknąć stosując żelazian potasu - zastrzega naukowiec.

Koniecznie przeczytaj: Czy za mycie auta na własnym podwórku można dostać mandat? Tak. I to nie jest żart

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy