Nowy lek na śmiertelną gorączkę krwotoczną

Naukowcy z Instytutu Karolinska zidentyfikowali kluczowe szlaki sygnalizacyjne, które blokowane przez istniejące leki ograniczają namnażanie wirusa gorączki krymsko-kongijskiej (CCHF). To odkrycie daje szansę na opracowanie nowych terapii leczących tę śmiertelną chorobę.

Wirus powodujący CCHF przenosi się na ludzi głównie w wyniku ugryzień przez kleszcze lub poprzez kontakt z zakażonymi zwierzętami, chociaż może również dojść do transmisji z człowieka na człowieka. Wirus wywołuje gorączkę krymsko-kongijską - rodzaj gorączki krwotocznej, która zwykle objawia się takimi symptomami, jak gorączka, bóle mięśni, bóle stawów, wymioty i krwawienie. Może powodować niewydolność wielonarządową i śmierć. 

- Rozprzestrzenianie się wirusa CCHF stanowi coraz większe zagrożenie dla zdrowia publicznego ze względu na wysoką śmiertelność wśród ludzi, która w niektórych regionach waha się od 3 do nawet 40 procent. Niestety, obecnie nie ma dostępnych szczepionek ani skutecznych metod leczenia, dlatego niezwykle pilne jest zidentyfikowanie obiecujących kandydatów na leki, które mogłyby prowadzić do lepszych metod leczenia i zmniejszyć wysoki wskaźnik śmiertelności - powiedział Ali Mirazimi, adiunkt w Zakładzie Medycyny Laboratoryjnej Instytutu Karolinska.

Reklama

Choroba ma charakter endemiczny, a poziom zakażeń jest dość stabilny w 30 krajach Azji Środkowej, Bliskiego Wschodu, południowo-wschodniej Europy i części Afryki. Wraz z globalnym ociepleniem kleszcze przenoszące wirusa rozprzestrzeniają się na inne części świata, a w ostatnich latach zaobserwowano więcej zachorowań w innych częściach Europy.

Jak walczyć z gorączką krwotoczną?

Kiedy wirus zainfekuje komórkę, przeprogramowuje ją tak, aby tworzyła więcej wirusów. Zaopatrzenie komórek w energię i ich funkcje są kontrolowane za pomocą szlaków sygnalizacyjnych, a wirusy wykorzystują je do namnażania się w organizmie.

Naukowcy sprawdzili, w jaki sposób wirus CCHF infekuje komórki i jakie zmiany w nich zachodzą. Wykorzystując próbki krwi pobrane od pacjentów z ostrym zakażeniem i rok po wyzdrowieniu, a także eksperymenty na hodowlach komórkowych, odkryto, że wirus CCHF preferuje do rozmnażania szlaki związane z metabolizmem energetycznym.

Blokując dwa kluczowe szlaki metaboliczne - glikolizę i glutaminolizę - za pomocą wcześniej zidentyfikowanych kandydatów na leki, badacze byli w stanie znacznie ograniczyć rozmnażanie wirusa w warunkach laboratoryjnych. Wyniki te opierają się na wcześniejszych eksperymentach przeprowadzonych przez te same grupy badawcze w Instytucie Karolinska.

- Mamy nadzieję, że nasze odkrycia mogą doprowadzić do opracowania nowych metod leczenia przeciwwirusowego gorączki krwotocznej krymsko-kongijskiej. W oparciu o nasze odkrycie wkrótce rozpoczniemy badania in vivo na zwierzętach i mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości przełożymy te odkrycia na badania kliniczne - dodał Ujjwal Neogi z Instytutu Karolinska.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kleszcze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama