Odkryto tajemnicze struktury pod piramidą Chefrena? To byłby przełom
Piramidy znajdujące się w Gizie do dziś budzą podziw i uznanie możliwości budowniczych starożytnych Egipcjan. Pod jedną z nich być może dokonano dużego odkrycia. Badania oparte na technikach radarowych wykazały, że pod piramidą Chefrena mogą skrywać się ogromne struktury. Część środowiska naukowego poddaje to w wątpliwość.

Piramidy to jedne z "cudów świata", które powstały kilka tysięcy lat temu. Jak na tamte czasy, stanowiły wielki przełom w budownictwie. Grobowce faraonów badane są do dziś i co jakiś czas słyszymy o kolejnym spektakularnym odkryciu. Jedno z nich, o których głośno zrobiło się w tym tygodniu, mogłoby zmienić nasze rozumienie związane z powstaniem tych konstrukcji.
Pod piramidą Chefrena mogą skrywać się ogromne struktury
Zacznijmy od tego, że już w 2022 r. na łamach arXiv udostępniono wyniki badań, gdzie opisano odkrycie dużych komór, które znajdowały się pod piramidą Chefrena - drugim co do wielkości grobowcu egipskich faraonów pochowanych w Gizie. W tym tygodniu udostępniono komunikat, w którym szczegółowo opisano badania naukowców.
W skład zespołu badaczy wchodzili Corrado Malanga z Uniwersytetu w Pizie i Filippo Biondi z Uniwersytetu Strathclyde. Naukowcy wykorzystali technikę opartą na radarze SAR, którą użyli do zmapowania tego, co znajduje się pod piramidami w Gizie.
Uczeni odkryli pod powierzchnią piramidy Chefrena pięć podobnych struktur, które mają po kilka poziomów oraz spadziste zadaszenie. Przypomina to studnie. Natomiast osiem kolejnych struktur opada na dno do głębokości aż 648 metrów i łącza się z innymi. Cała sieć jest długa na około 2 kilometry i miałaby rozciągać się pod trzema piramidami.
Odkrycie budzi w środowisku naukowym obiekcje
Choć wydaje się, że mamy tu do czynienia z przełomowym odkryciem, które mogłoby w zasadzie wywrócić do góry nogami historię starożytnego Egiptu, tak zdania wśród naukowców są podzielone. Żadne z szanowanych środowisk archeologicznych nie potwierdziło w jednoznaczny sposób tego odkrycia. Stoi to w kontraście z badaniami z 2017 r., które wykazały obecność dużej pustki, choć to również nie zostało definitywnie potwierdzone.
Obawy budzi też fakt, że Corrado Malanga znany jest z teorii marginalnych, w tym porwań przez UFO i to sprawia, że zarzuca mu się brak obiektywności. Sami autorzy odkrycia mimo wszystko nie poddają się i mówi się o tym, że nawet starają się o pozwolenie na wykopaliska. Jest jednak mało prawdopodobne, że dostaną zgodę na prowadzenie takich badań pod piramidami.
Część badaczy zwraca również uwagę na samą technikę opartą na radarze SAR. Choć może ona mieć duże zastosowanie w archeologii, tak jej wykorzystanie w przypadku gęstego granitu i próby rekonstrukcji wspomnianych komór może być mało precyzyjne i bez połączenia z innymi sposobami można uzyskać nieprawidłowe wyniki.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!