Polak nagrał UFO wylatujące z egipskiej piramidy [nagranie]

Podczas wizyty we wnętrzu piramidy Cheopsa znanego badacza zjawisk niewyjaśnionych Roberta Bernatowicza stało się coś niezwykłego. Przypadkowo nakręcony film ujawnia, jak ze szczytu budowli wylatuje niezidentyfikowany obiekt. Czy da się to wyjaśnić?

Piramidy egipskie rozpalają wyobraźnie nie tylko naukowców, ale też badaczy zjawisk niewyjaśnionych. Tajemnicze korytarze, komory grobowe skrywające władców świata starożytnego i ściany pokryte hieroglifami. Już sama wielkość piramid jest dla wielu osób dowodem na ingerencję istot pozaziemskich. Częstym argumentem jest ówczesny rozwój technologii, który miał nie pozwalać na wzniesienie tak ogromnej budowli. Co więcej, są one ułożone w niemal w jednej linii - przekątne podstaw piramidy Cheopsa i piramidy Chefrena tworzą względnie jedną linię, trzecia piramida Chefrena jest nieco przesunięta. Wskazuje się na ich korelację z gwiazdami.
Znany badacz zjawisk niewyjaśnionych i prezes fundacji Nautilus Robert Bernatowicz uważa, że Wielka Piramida, czyli piramida Cheopsa, nigdy nie miała być grobowcem. Uważa, że została zaprojektowana jako swego rodzaju przekaźnik. - Piramida jest maszyną, jest urządzeniem, a nie grobowcem faraona. Służy do komunikacji z bytami na obcych planetach, jest rodzajem telegrafu - tłumaczy. Zaznacza, że dotychczas uważano, iż nie spełnia już tej roli, jednak nagranie wykonane przez p. Bartosza z Trójmiasta, członka fundacji Nautilus, pokazuje zupełnie coś innego - cały czas tego telegrafu można użyć.

Niezwykłe nagranie piramidy Cheopsa. Ze szczytu wylatuje UFO
Robert Bernatowicz przybył do Gizy w ramach prowadzonych przez siebie eksperymentów w ramach „projektu kontakt”. Odwiedza miejsca wskazane przez obcych w tzw. incydencie Rendlesham (serii obserwacji UFO w Wielkiej Brytanii, porównywalna do amerykańskiego Roswell). Kompleks budowli w Gizie jest trzecim puntem na tej trasie, a był tam wraz z innymi osobami z fundacji Nautilus.
Jak tłumaczy GeekWeekowi, eksperymenty te polegają przede wszystkim na koncentracji, skupieniu i wysłaniu wiadomości przy pomocy umysłu. Zaznacza, że właśnie w ten sposób kontaktują się obcy. Podczas wykonywania nagrania, jak zapewnia prezes fundacji Nautilus, sam był wewnątrz komory grobowej. Tam medytując zadał konkretne pytanie, jednocześnie wizualizując, że ta wiadomość opuszcza piramidę, wylatuje z niej. W tym momencie na nagraniu pojawia się ten charakterystyczny obiekt.
Wśród zalewających sieć montaży grafik z udziałem sztucznej inteligencji i filmów, niezwykle rzadko można spotkać te, które mają związek z piramidami w Gizie. - Jeżeli chodzi o zjawiska UFO, to na całym świecie pojawia się bardzo dużo relacji, filmów, zdjęć. W tej chwili jest problem, bo mamy tak rozbudowane programy graficzne, że każdy może być uznany za fałsz i twór sztucznej inteligencji - uważa w rozmowie z GeekWeekiem Robert Bernatowicz. - W przypadku piramid jest bardzo mało zdjęć, nie znam wielu wiarygodnych materiałów. Nie ma natomiast filmu, na którym coś wylatuje z piramidy. Są zdjęcia, na których widać, jak z piramidy wychodzi promień (piramida Chichen Itza w Meksyku), ale nie widziałem żadnego filmu - dodaje ekspert od zjawisk niewyjaśnionych.
UFO? A może jednak istnieje prostsze wytłumaczenie…
Miałem przyjemność oglądać udostępnione przez Roberta nagranie jako jedna z pierwszych osób. Od wielu lat staram się patrzeć na świat oczami nauki i wyjaśniać zachodzące w nim zjawiska w sposób zgodny z prawami, którymi rządzi się przyroda. Nagranie piramidy Cheopsa zostało wykonane przy pomocy iPhone’a, a wylatujący z jej szczytu obiekt wygląda mi na cyfrowy artefakt, swego rodzaju błąd w obliczeniach urządzenia, które rozciągnęło chwilowo obraz piramidy do granicy kadru, być może próbując łapać ostrość.
Robert Bernatowicz wraz z autorem zdjęcia również brali pod uwagę kwestie techniczne: - Bartek wykonywał zarówno wcześniej jak i później zdjęcia tą samą techniką i na żadnym nie ma tego efektu. Oczywiście niczego nie można wykluczyć, ale nie wygląda to na efekt optyczny. Moim zdaniem coś wylatuje z piramidy - opisuje Bernatowicz. Zastanawiający jest również zbieg okoliczności, gdyż artefakt pojawia się w momencie medytacji w piramidzie.
Jeśli jesteście zainteresowani tym zdarzeniem, zerknijcie na kanał Roberta Bernatowicza w serwisie YouTube, gdzie niebawem podzieli się ze słuchaczami relacją z wyjazdu.