Oni wolą wyższe kobiety
Czy mężczyzna w roli partnerki zawsze widzi kobietę niższą od siebie? Niekoniecznie. Ponad 20 proc. mężczyzn z afrykańskiego plemienia Himba chce, by była ona wyższa od nich - wynika z badań dr. Piotra Sorokowskiego z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego opublikowanych niedawno w "Journal of Cross-Cultural Psychology".
Jak wynika z poprzednich badań, prowadzonych m.in. przez antropologa prof. Bogusława Pawłowskiego czy dr Bernharda Finka, w naszym kręgu cywilizacyjnym kobietę wyższą od siebie preferuje niecałe pół procenta mężczyzn, w zależności od państwa, w którym prowadzone są badania. "Taki wynik mieści się w zasadzie w okolicach błędu statystycznego" - zaznaczył rozmówca PAP.
Tymczasem badania prowadzone w koczowniczo-pasterskim plemieniu Himba, zamieszkującym północną Namibię, pokazały, że reguła, którą łatwo potwierdzić w społeczeństwach zachodnich wcale nie jest tak uniwersalna. "Wynik, który tam uzyskaliśmy był o tyle zadziwiający, że ponad 20 proc. mężczyzn wybierało kobiety wyższe do siebie. A zatem reguła wyższy mężczyzna - niższa kobieta w tej populacji nadal występuje, ale nie jest tak silna jak w kulturze zachodniej" - powiedział dr Sorokowski.
Badając preferencje tamtejszych mężczyzn i kobiet naukowiec wraz ze swoją grupą badawczą wykorzystał - stosowane już wcześniej przez innych antropologów - wizerunki ośmiu par. Od pary gdzie kobieta jest znacznie niższa od mężczyzny, przez parę, w której kobieta ma wzrost identyczny ze wzrostem partnera, aż do wizerunku pary, w której to mężczyzna jest nieco niższy. Badani przy pomocy tych obrazków wskazywali parę, w której wzrost partnera najbardziej odpowiadałaby ich oczekiwaniom.
"Prawdopodobnie mężczyźni preferują wyższe kobiety, ponieważ sądzą, że są one silniejsze i zdrowsze od tych niższych. Wzrost może być dobrym wskaźnikiem zdrowia. Jak pokazały badania prowadzone w wielu krajach rozwijających, choroby przebyte w dzieciństwie lub w okresie dojrzewania mogą negatywnie wpływać na ostateczną wysokość ciała człowieka" - zaznaczył rozmówca PAP.
O ile mężczyźni Himba częściej niż Europejczycy wybierali partnerki wyższe od nich, to tamtejsze kobiety wskazywały bardzo różne sylwetki. Najczęściej za atrakcyjnych uznawały mężczyzn o wzroście takim samym, jak one.
"Możliwe, że wśród kobiet Himba ścierają się dwie różne preferencje. Pierwsza to taka, że lepiej mieć partnera wyższego, bo jest silniejszy, zdrowszy, co powinno mieć ułatwiać mężczyźnie ochronę swojej partnerki czy zdobywanie pożywienia. Z drugiej strony w tego typu populacjach, kobiety mogą uznawać wysokich partnerów za zbyt dominujących fizycznie, takich, którzy mogą być dla nich zagrożeniem na przykład w przypadku sprzeczki rodzinnej" - wyjaśnił badacz.
Jednak o wyborze dużo niższego lub wyższego partnera mogą decydować i inne względy. "Wraz z prof. Mariną Butovskayą, która prowadzi badania w Tanzanii, sprawdzamy obecnie, czy w małych populacjach ludzie wybierają partnerów o możliwie najbardziej odmiennym genotypie od ich własnego. Mówiąc potocznie, skoro nie wiadomo dokładnie, który z potencjalnych partnerów jest naszym dalszym czy bliższym kuzynem, to bezpieczniej jest wybrać kogoś o odmiennym wzroście, który jest przecież silnie odziedziczalny" - powiedział dr Srokowski.
Kobietom podobają się długie nogi u mężczyzn
Badając wskaźniki atrakcyjności w plemieniu Himba dr Sorokowski pod lupę wziął również długość nóg. "W tej dziedzinie też uzyskaliśmy wyniki inne niż w Europie Zachodniej" - powiedział. Jak pokazały wcześniejsze badania w kulturze zachodniej podobają się nogi nieco dłuższe - o ok. pięć proc. - niż przeciętna w populacji. "U nas mniej więcej takiej samej długości nogi są atrakcyjne dla kobiet i mężczyzn. Natomiast wśród Himba to kobietom bardziej podobają się długie nogi u mężczyzn, niż mężczyznom u kobiet" - wyjaśnił dr Sorokowski.
Taką tendencje - zdaniem naukowca - można wytłumaczyć koczowniczym trybem życia badanych. "Głównym zajęciem mężczyzn jest często trwające kilka tygodni wypasanie kóz i bydła. Co więcej, w tego typu populacjach, patrząc pod kątem doboru naturalnego, długie nogi są więc bardziej adaptacyjne dla mężczyzn. Dlatego długonodzy są dla kobiet atrakcyjniejsi" - powiedział badacz.
Badacz podkreślił, że właściwie każdy wskaźnik atrakcyjności człowieka jest związany z czynnikami biologicznymi i przystosowaniem do życiem w danym środowisku. "Są jednak cechy, które podobają się wszędzie na świecie tak samo, niezależnie od kultury czy miejsca wychowania. Taką cechą jest na przykład symetria twarzy. Nie jest to jednak niespodzianką, ponieważ zaburzenia symetrycznego rozwoju twarzy są wynikiem zaburzeń genetycznych, jak i tzw. stresu środowiskowego w okresie rozwoju człowieka, czego wynikiem może być choćby niższy poziom odporności na pasożyty" - powiedział.
Uniwersalna okazuje się również tendencja kobiet do strojenia się. "Kobiety z plemienia Himba są na co dzień bardzo zadbane. Mówiły nam, że codziennie rano na strojenie się poświęcają godzinę do dwóch" - opisał dr Sorokowski. Część ozdób ma u nich znaczenie sygnalizacyjne: pokazują, ile kobieta ma dzieci, czy przeszła już inicjację seksualną. "Jednak mają też bardzo dużo ozdób, które z racjonalnego punktu widzenia wydają się nieprzydatne i są ubierane tylko w celach estetycznych" - podkreślił.
Badania wśród Himba dr Sorokowski prowadził we wrześniu i październiku 2008 roku wraz z Agnieszką Sorokowską z Uniwersytetu Wrocławskiego i Marą Mberirą z University of Namibia. Badania te były finansowane w ramach programu Start Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej oraz Uniwersytet Wrocławski. Obecnie badacz wraz z grupą amerykańskich i hiszpańskich antropologów planuje wyjazd do jednego z plemion w boliwijskiej części Amazonii.
Ewelina Krajczyńska