Przeoczyliśmy jedno masowe wymieranie? Naukowcy nie mają wątpliwości

Naukowcy byli przekonani, że jesteśmy właśnie w środku szóstego masowego wymierania, ale najnowsze badanie sugeruje inny scenariusz. Czy to możliwe, że przeoczyliśmy pierwsze, które miało miejsce pół miliarda lat temu?

Dickinsonia costata - jedna ze skamielin z okresu ediakarskiego
Dickinsonia costata - jedna ze skamielin z okresu ediakarskiegoWikimedia Commons/Merikantodomena publiczna

Badacze Uniwersytetu Południowej Danii są przekonani, że znaleźli dowody na to, że trwające właśnie masowe wymieranie jest w rzeczywistości siódmym, a nie jak dotąd sądzono szóstym, w historii naszej planety. Masowe wymieranie to termin, którego używamy do określenia gwałtownego w skali geologicznej wyginięcia wielu gatunków, co odbywa się na skutek globalnych czynników środowiskowych, jak zmiany klimatyczne czy katastrofy kosmiczne.

Obecnie obserwujemy już siódme masowe wymieranie

I podczas gdy wzorce wymierania zmieniają się w czasie, ogólnie przyjmuje się, że przed aktualnym na Ziemi zaszło jeszcze pięć innych masowych wymierań, z czego najgorsze były ordowickie, które unicestwiło nawet 85 proc. żyjących wtedy gatunków oraz permskie, które przetrwało tylko 4 proc. gatunków, ale najsłynniejsze jest chyba kredowe, które zakończyło erę dinozaurów:

  • wymieranie ordowickie - ok. 438 mln lat temu
  • wymieranie dewońskie - ok. 374 mln lat temu
  • wymieranie permskie - ok. 250 mln lat temu
  • wymieranie triasowe - ok. 201 mln lat temu
  • wymieranie kredowe - ok. 66 mln lat temu

W nowym badaniu naukowcy z UC Riverside i Virginia Tech przekonują jednak, że w dotychczasowych analizach przeoczyliśmy jeszcze jedno, a konkretniej pierwsze, mające miejsce 100 mln lat wcześniej niż ordowickie. Umieszczają je w okresie ediakarskim ok. 550 milionów lat temu, kiedy złożone życie wielokomórkowe naprawdę wystartowało.

Zapisy kopalne z tego okresu są niejasne z kilku powodów - ciała stworzeń, które wtedy żyły, były raczej miękkie, więc ich fosylizacja była mocno ograniczona, a do tego upłynęło już taka wiele czasu, że większość rzadkich okazów najpewniej uległa zniszczeniu.

Mocno utrudnia to wykrycie znamion masowego wymierania, choć dostępne zapisy wydają się wskazywać spadek różnorodności życia od środkowego do późnego ediakaru - trudno jednak ustalić, czy jest to błąd w próbkowaniu, brak dowodów czy też wyginięcie.

Dlatego do nowego badania naukowcy zebrali bazę danych prawie całej znanej na świecie fauny ediakarańskiej, co pozwoliło dokładniej przeanalizować, kiedy te stworzenia żyły i znikały, a także ich środowiska, rozmiary i kształty ciała, dietę, nawyki i zdolność poruszania. Na tej podstawie doszli do wniosku, że ok. 80 proc. zwierząt żyjących w środkowym ediakaranie wymarło w późnym ediakaranie, a do tego wskazali przyczynę wyginięcia - ich zdaniem zapisy geologiczne wykazują oznaki spadku poziomu tlenu w oceanach, które przeżyły tylko organizmy przystosowane do życia przy niskiej zawartości tlenu.

Możemy zobaczyć rozkład przestrzenny zwierząt w czasie, więc wiemy, że nie przeniosły się gdzie indziej lub zostały zjedzone - wymarły. Wykazaliśmy prawdziwy spadek liczebności organizmów
komentuje Chenyi Tu, współautor badania.
Sam przeciw kłusownikom. Włoski rybak walczy o przyrodęDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas