Przyspieszone odtwarzanie wideo? Może dać zaskakujący efekt w nauce

Komu nie zdarzyło się podczas oglądania wideo na Youtube przyspieszyć prędkość jego odtwarzania? Okazuje się, że oglądając nagrania wykładów na uczelni ze zdwojoną prędkością, możemy nauczyć się równie dużo jak przy normalnym odtwarzaniu. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles przeprowadzili badania na swoich studentach, polecając im obejrzeć nagrania swoich wykładów.

Komu nie zdarzyło się podczas oglądania wideo na Youtube przyspieszyć prędkość jego odtwarzania? Okazuje się, że oglądając nagrania wykładów na uczelni ze zdwojoną prędkością, możemy nauczyć się równie dużo jak przy normalnym odtwarzaniu. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles przeprowadzili badania na swoich studentach, polecając im obejrzeć nagrania swoich wykładów.
Badanie sprawdziło zdolność zapamiętywania treści przy oglądaniu filmów z przyspieszoną prędkością /LECH GAWUC/REPORTER /East News

Nowe badanie naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles pokazuje, że studenci zaskakująco dobrze zapamiętują informacje podczas oglądania nagrań z dwukrotnie większą prędkością odtwarzania.

Jak informuje Alan Castel, autor badania i profesor psychologii, istnieje jednak górna granica, powyżej której studenci zapamiętują już mniej niż przy standardowym oglądaniu nagrań.

W eksperymencie polecono 231 studentom obejrzeć dwa trwające kilkanaście minut filmy. Jeden był na temat Cesarstwa Rzymskiego, a drugi o wycenach nieruchomości. Studenci byli podzieleni na cztery grupy. Jedna oglądała wideo z normalną prędkością, druga z 1,5-krotną prędkością odtwarzania, trzecia z podwójną prędkością, a ostatnia z 2,5-krotną. Poinstruowano ich, aby nie zatrzymywali filmów i nie robili notatek w trakcie ich oglądania.

Reklama

Po obejrzeniu nagrań studenci odpowiadali na pytania wielokrotnego wyboru oraz pytania typu prawda-fałsz. Najwięcej punktów zdobyła grupa oglądająca filmy z normalną prędkością. Otrzymali 26 na 40 możliwych punktów. Następnie 25 punktów zdobyli studenci z grup oglądających filmy z 1,5-krotną i dwukrotną prędkością odtwarzania. Okazało się, że dopiero studenci, którzy obejrzeli nagrania w najszybszym tempie, zdobyli znacznie mniejszą liczbę punktów, a dokładnie 22.

Tydzień później powtórzono testy z pytaniami. Wyniki były podobne do poprzednich. Naukowcy stwierdzili, że dopiero oglądanie nagrań z 2,5-krotnym przyspieszeniem powodowało mniejsze zrozumienie i zapamiętanie treści przez studentów.

Badania przeprowadzono jeszcze w kilku innych kombinacjach. Studentom polecono oglądać nagrania najpierw filmy z przyspieszeniem, potem bez lub na odwrót. Wszystkie próby potwierdziły ogólny wniosek, że obejrzenie nagrania z maksymalnie dwukrotną prędkością odtwarzania nie przeszkadza w odbiorze i pozwala na efektywną naukę.

- Studenci mogą zaoszczędzić czas i efektywniej się uczyć, oglądając nagrane wcześniej wykłady z większą prędkością, jeśli wykorzystają zaoszczędzony czas na dodatkową naukę - powiedział Dillon Murphy, doktorat psychologii, współtwórca badań - Przestrzegamy jednak przed używaniem tej strategii tylko dla zaoszczędzenia czasu.

Naukowcy zauważyli, że metoda przyspieszania filmów może nie być skuteczna w przypadku szczególnie złożonych lub trudnych materiałów szkoleniowych.

Wyniki badań opublikowano na łamach czasopisma naukowego Applied Cognitive Psychology.

 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy