Straszne odkrycie. W Europie znów może dojść do supereksplozji
Naukowcy z Uniwersytetu Stanu Ohio i Instytutu Nauk Morskich w Hiszpanii znaleźli ślady wielkich erupcji wulkanu u wybrzeży Półwyspu Apenińskiego. Przekonują, że mogą się powtórzyć szybciej, niż zakładaliśmy.
W ostatnich miesiącach w okolicy Pól Flegrejskich (Campi Flegrei) przy Neapolu doszło do największego trzęsienia ziemi od 40 lat. Wielu uznało to za zapowiedź zbliżającego się wybuchu znajdującego się pod ziemią w regionie superwulkanu, który mógłby zasłonić popiołem połowę Europy. Skutki byłyby katastrofalne.
Dlatego Pola Flegrejskie są szczególnie obserwowane i badane od wielu dekad. Jedna grupa amerykańskich i hiszpańskich naukowców odkryła coś, co wprawiło ich w duże zakłopotanie.
Nowe ślady wielkich erupcji
Naukowcy odkryli cztery ogromne złoża osadów lawowych na dnie Morza Tyrreńskiego, w okolicach Masili, wielkiego podwodnego wulkanu. Takie ślady są pozostałością katastroficznych eksplozji wulkanicznych. Nowo odkryte osady mają od 10 do 25 metrów grubości.
Według badaczy powstały po erupcji wulkanu... jednak żadnego z tych, które znajdują się w ich pobliżu. Ustalili, że pochodzą z okolic Pól Flegrejskich, około 175 kilometrów od Masili.
Pierwsze dwie warstwy osadów, których zakonserwowanie datuje się na ok. 40 i 32 tysiące lat wstecz łączone są z ostatnim największym wybuchem superwulkanu sprzed 39 tysięcy lat. Według autorów badań są pozostałościami wzmożonej aktywności wulkanicznej sprzed i po okresie głównej erupcji.
Podobnie trzecia warstwa osadu datowana na ok. 18 tysięcy lat temu ma pochodzić z erupcji, zapowiadającej kolejny potężny wybuchu sprzed 15 tysięcy lat, określanym jako "wybuch neapolitańskiego żółtego tufu". Ostatnia warstwa mająca 8 tysięcy lat może być pozostałością pojedynczej erupcji o mniejszej sile.
Naukowców najbardziej zainteresowała swoista cykliczność wybuchów, która pokazuje ciągły okres wzmożonej aktywności, gdzie wybuchy mogą zwiastować supererupcję. Badacze zauważyli, że osady lawowe powstawały we względnie regularnych odstępach okolic 10-15 tysięcy lat. Wcześniej zakładano, że pojedyncze wybuchy wulkaniczne na Polach Flegrejskich zachodzą średnio co 25 tysięcy lat.
Czy jesteśmy w okresie wybuchu europejskiego superwulkanu?
Naukowcy podkreślają, że teren kaldery na Polach Flegryjskich do dziś charakteryzuje się dużą aktywnością wulkaniczną. Region dookoła Neapolu nawiedzają często trzęsienia ziemi, które mogą być zapowiedzią erupcji.
Od dekad Pola Flegrejskie znajdują się pod ścisłą obserwacją m.in. przez centrum Osservatorio Vesuviano, które monitoruje obszar pod kątem możliwego zagrożenia erupcją. W ostatnich latach wielu geologów alarmowało nt. zwiększonej aktywności w regionie pod kątem ruchu terenu i ulatujących gazów z ziemi.
Badania naukowców z Uniwersytetu w Ohio i Instytutu Nauk Morskich w Hiszpanii dodają kolejnego niepokoju. Jeżeli bowiem wzmożone erupcje superwulkanu na Polach Flegrejskich powtarzają się cyklicznie i szybciej, niż myśleliśmy, to ile nas dzieli do kolejnego wybuchu? Na to nie ma odpowiedzi.
Cały ten obszar jest nadal aktywny, nadal istnieje wiele obaw co do jego przyszłości, więc z pewnością jest potencjalnie możliwe, że [wybuch - przypis red.] może się powtórzyć
Jak poznać wulkan pod sobą?
Autorzy jednak podkreślają, że mimo wyników badań, nie można mówić o dokładnie określonym cyklu erupcji superwulkanu we Włoszech. Problemem jest fakt, że nie wszystkie wybuchy tworzą takie podmorskie osady. Możliwe, że w historii regionu było ich więcej.
Eksperci uspokajają jednak, że nawet z obecnie zwiększoną aktywnością na Polach Flegrejskich, szanse na wybuch w najbliższym czasie są niezwykle niskie. Przede wszystkim nie ma jasnych sugestii, że kaldera jest na tyle rozciągnięta, że może wydostać się z niej magma superwulkanu.
Nie ma co jednak ukrywać, że ta kaldera niedaleko Neapolu kiedyś zostanie przebita. Taka sytuacja miała już miejsce w dość nowej historii naszego gatunku, dokładniej w 1538 roku, gdy niewielka ilość magmy przez tydzień wydobyła się ze stożka Monte Nuovo. Aby mieć, chociaż szansę przygotować się na te mniejsze, jak i większe wybuchy, potrzebna jest największa ilość wiedzy nt. historycznej aktywności w obszarze Pól Flegrejskich. Ustalenie nawet ich względnych cyklów może być do tego pierwszym krokiem.