Tom Hanks mógł polecieć w kosmos. Aktor wyjaśnia, dlaczego odmówił

W trakcie popularnego talk show „Jimmy Kimmel Live!” gość programu – Tom Hanks – wyznał, że otrzymał ofertę lotu w kosmos od samego Jeffa Bezosa. Popularny aktor odmówił jednak ekskluzywnej wycieczki ze względu na jej cenę wynoszącą astronomiczne 28 milionów dolarów.

W październiku 2021 roku odbył się 10-minutowy lot w kosmos, w którym uczestniczył 90-letni William Shatner, dzięki czemu stał się on najstarszym na świecie uczestnikiem tego typu wypraw. Teraz okazuje się, że miejsce aktora znanego z filmów Star Trek mógł zastąpić Tom Hanks.

Podczas amerykańskiego late-night talk-show "Jimmy Kimmel Live!" dwukrotny laureat Oscara przyznał, że mógł on polecieć w komercyjny lot w kosmos na pokładzie statku przedsiębiorstwa Blue Origin, jednak postanowił odmówić.

Reklama

- To kosztuje 28 milionów dolarów lub coś w tym stylu. Powodzi mi się, Jimmy, ale nie zapłacę 28 milionów dolarów. Wiesz co, moglibyśmy teraz zasymulować doświadczenie podróży w kosmos - przyznał Hanks.

Następnie aktor zaimprowizował takie działanie, ironicznie trzęsąc się na krześle w studiu, dodając, że nie musi wydawać na to 28 milionów.

Co ciekawe, Tom Hanks wpisany jest na listę osób chętnych polecieć w kosmos z Virgin Galactic Richarda Bransona. Jednak ta usługa kosztuje zdecydowanie mniej, a dokładniej 250 tysięcy dolarów. Mowa o kwocie 112 razy mniejszej.

TYGODNIK INTERIA poleca: Kosmos to miejsce robienia znakomitych interesów

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tom Hanks | Kosmos | turystyka kosmiczna | Blue Origin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy