Uczniowie szkoły podstawowej zawstydzili NASA. Trudno uwierzyć, że agencja tego nie wiedziała

Potrzeba było grupy uczniów szkoły podstawowej, żeby wyjaśnić amerykańskiej agencji kosmicznej, dlaczego stosowanie w kosmosie autostrzykawek z adrenaliną niesie ze sobą śmiertelne zagrożenie, a przynajmniej w ich obecnej formie.

Promieniowanie kosmiczne zmienia epinefrynę w toksyczną substancję
Promieniowanie kosmiczne zmienia epinefrynę w toksyczną substancję123RF/PICSEL

NASA tego nie wiedziała, uświadomili ją uczniowie z podstawówki

Uczniowie szkoły podstawowej St. Brother André School w Ottawie przy pomocy swoich nauczycieli udowodnili coś, z czego NASA nie zdawała sobie sprawy - autostrzykawki z adrenaliną, znane lepiej jako EpiPen, stosowane w celu domięśniowego podania roztworu epinefryny w przypadku wstrząsu anafilaktycznego, mogą stać się silnie toksyczne podczas podróży w kosmos.

W ramach Programu dla Uzdolnionych Uczniów (PGL) w wieku 9-12 lat zaprojektowali eksperyment, który zakładał umieszczenie próbek epinefryny w małych kostkach i wysłanie ich na skraj kosmosu za pomocą balonu lub rakiety na dużej wysokości.

Pomysł spotkał się z uznaniem NASA i jako część programu Cubes in Space faktycznie został zrealizowany - nikt nie spodziewał się jednak, że płynące z niego wnioski będą tak daleko idące. Bo wygląda na to, że promieniowanie kosmiczne nie pozostaje bez wpływu nie tylko na zdrowie astronautów i innych żywych istot, ale i substancji chemicznych.

Próbki "po" wykazywały oznaki, że adrenalina przereagowała i rozłożyła się. W rzeczywistości nie znaleziono epinefryny w próbkach roztworu EpiPen "po". Wynik ten rodzi pytania o skuteczność EpiPen w zastosowaniach kosmicznych, a te pytania zaczynają być teraz rozwiązywane przez dzieci w programie PGL
prof. Paul Mayer, Uniwersytet Ottawski.

Stosowanie EpiPen w kosmosie może być niebezpieczne

Naukowcy z John L. Holmes Mass Spectrometry Facility przeanalizowali próbki po ich powrocie na Ziemię i odkryli, że tylko 87 proc. z nich zawierało czystą epinefrynę, podczas gdy pozostałe 13 proc. zostało "przekształconych w niezwykle trujące pochodne kwasu benzoesowego".

Kwas ten występuje naturalnie w niektórych roślinach, w tym w żurawinie, śliwkach i cynamonie, i jest często stosowany jako środek konserwujący żywność, ale jednocześnie  ten bezbarwny związek klasyfikuje się jako "zagrożenie dla zdrowia", gdy jest spożywany w dużych dawkach.

Dlatego uczniowie kontynuują swój program i projektują teraz kapsułkę chroniącą EpiPens przed szkodliwym działaniem promieniowania kosmicznego, a w czerwcu udadzą się do Langley Research Center w Hampton, aby przedstawić NASA swoje odkrycia.

Złapać wiatr w… wiatrakINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas