Wstydliwe tajemnice Tutanchamona
W starożytnym Egipcie wierzono, że faraon jest synem boga, emanacją Horusa, a jego ziemska egzystencja to jedynie krótki przystanek w drodze ku wieczności, jaka czeka na niego po śmierci.
Otaczano go czcią, bogactwem i luksusem. Spełniano wszystkie nawet najbardziej fanaberyjne zachcianki. Specjalnie dla niego przywożono świeże ryby z Morza Śródziemnego, owoce z Bliskiego Wschodu, cudownie zdobioną broń z Asyrii czy Mezopotamii.
Przystojny i pełen życia
Faraon był panem życia i śmierci tysięcy swoich poddanych. Na jedno jego skinienie dziesiątki tysięcy uzbrojonych po zęby żołnierzy podbijało kolejne terytoria, głosząc wszem i wobec potęgę swojego władcy. Niewolnicy w pocie czoła budowali dla niego olbrzymie pałace, posągi i świątynie. Wierzono, że tylko faraon dzięki boskiemu pochodzeniu może zapewnić urodzaj, bogactwo, przegnać suszę i przywołać deszcz. Dla Egipcjan faraon był panem wszystkiego, co ich otaczało.
Nie inaczej było z jednym z najbardziej znanych egipskich władców Tutanchamonem. Niewielu miało okazję zobaczyć go na własne oczy, większość swojego życia spędził bowiem w pałacach otoczony nieliczną grupą kapłanów i najważniejszych urzędników. Wszyscy jednak wierzyli, że dzięki boskiej naturze jego życie to pasmo niekończących się sukcesów. Starożytni malarze przedstawiali go jako przystojnego i pełnego życia młodzieńca.
Życie w bólu i cierpieniu
Rzeczywistość jednak daleko odbiegała od tego obrazu. Kanał Discovery World, jako jedyna stacja telewizyjna, uczestniczył w badaniach prowadzonych przez międzynarodowy zespół ekspertów pod kierunkiem dr Zahi Hawassa. W programie "Tutanchamon - prawda skrywana w grobowcu", pokazano ludzkie oblicze boskiego władcy. Przez kilka miesięcy, przy użyciu najnowocześniejszej aparatury medycznej, a także technik medycyny sądowej, badano kilkanaście egipskich mumii, w tym mumię Tutanchamona.
Wykazały one, że zaledwie dwudziestoletnie życie faraona pełne było bólu i cierpienia. Związki kazirodcze, jakich nie brakowało w egipskich rodzinach królewskich, przyczyniły się do wielu zmian genetycznych osłabiających organizm Tutanchamona. Cierpiał on na zapalenie kości i chorobę Freiberga-Köhlera, powodującą martwicę. Zniekształcona stopa w wyniku złamania lub wypadku, zmuszała kilkunastoletniego faraona do poruszania się o lasce. Badania tomografem komputerowym wykazały rozszczepienie podniebienia i skoliozę kręgosłupa. Tutanchamon chorował także na malarię, co było prawdopodobnie przyczyną jego śmierci.
Badania pokazały, że boski faraon, władca jednego z najpotężniejszych państw ówczesnego świata, był przede wszystkim zwykłym cierpiącym człowiekiem.