Bakterie przyczyniają się do rozwoju raka prostaty

Brytyjscy naukowcy odkryli, że pięć gatunków bakterii przyspiesza rozwój raka prostaty. Jeśli potwierdzą to dalsze badania, agresywne postacie nowotworu będzie można zatrzymać dzięki antybiotykom.

Brytyjscy naukowcy odkryli, że pięć gatunków bakterii przyspiesza rozwój raka prostaty. Jeśli potwierdzą to dalsze badania, agresywne postacie nowotworu będzie można zatrzymać dzięki antybiotykom.
Na nowotwór prostaty co roku zapada w Polsce prawie 20 tysięcy mężczyzn /123RF/PICSEL /123RF/PICSEL

Naukowcy z brytyjskiego University of East Anglia badali, czy bakterie mogą mieć związek z rozwojem nowotworu prostaty. Przeprowadzili szczegółowe badania genetyczne moczu i tkanek ponad 600 mężczyzn.

Odkryli, że u badanych cierpiących na agresywne postacie nowotworu prostaty wykryli pięć różnych gatunków bakterii, w tym trzy dotychczas nieznane. Ich obecność zwiększa ryzyko rozwoju wczesnego stadium nowotworu w zaawansowany ponaddwukrotnie (2,6 raza), piszą w pracy naukowej (opublikowanej w “European Urology Oncology").

Główny autor, prof. Colin Cooper, wyjaśnia, że nie oznacza to, że bakterie powodują nowotwory prostaty. Może być również tak, że układ odpornościowych chorych staje się słabszy, a bakterie przyspieszają tylko rozwój choroby.

Reklama

Wskazuje jednak też na podobieństwo z infekcją układu pokarmowego przez Helicobacter pylori. Nie jest bezpośrednią przyczyną, ale znacząco zwiększa ryzyko nowotworu żołądka (jest jednym z tak zwanych czynników ryzyka). Badacze podejrzewają, że tak może być z bakteriami i nowotworem prostaty.

Co ciekawe, hipotezę, że Helicobacter wywołują wrzody żołądka i dwunastnicy (oraz stany zapalne, które mogą prowadzić do nowotworów) długo podważano. Udowodnił to dopiero Barry James Marshall. Żeby udowodnić ten związek w 1984 roku wypił roztwór zawierający bakterie. Zapadł na zapalenie żołądka już kilka dni później. Za badania prowadzone z Robinem Warrenem, w 2005 roku obu przyznano nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny.

Jeśli to bakterie, pomóc mogłyby antybiotyki

To oznaczałoby, że nowotwory prostaty będzie można powstrzymać dzięki antybiotykom. “To bardzo emocjonujące odkrycie, które potencjalnie może zrewolucjonizować leczenie", komentuje dr Hayley Luxton z prywatnej kliniki Prostate Center, który badania współfinansowała.

Prof. Daniel Brewer z University of East Anglia dodaje, że wiedza, kiedy można czekać i obserwować, a kiedy rozpocząć leczenie, jest dla chorych i lekarzy bardzo cenna. Możliwość przepisania antybiotyku, by uchronić przed rozwojem agresywnej postaci nowotworu mogłaby uratować wielu pacjentów przed leczeniem operacyjnym.

Prostata (zwana też gruczołem krokowym lub sterczem) jest umieszczona u podstawy pęcherza moczowego na dnie miednicy. Gdy dochodzi do jej przerostu, uciska na cewkę moczową. Pojawiają się wtedy problemy z oddawaniem moczu. Nowotwór prostaty jest najczęstszym nowotworem, na który zapadają mężczyźni. W Polsce co roku diagnozuje się go u kilkunastu tysięcy panów. W roku 2021 liczba ta zbliżyła się do 20 tysięcy. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rak prostaty | Nowotwór
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy