Bill Gates i Steve Jobs wychowywali swoje dzieci bez udziału technologii

Dwie najbardziej rozpoznawalne osobistości ze świata technologii przez długi czas chroniły swoje dzieci przez dostępem do technologii.

Psychologowie alarmują - media społecznościowe uzależniają tak samo jak alkohol, narkotyki i hazard. Do gabinetów psychoterapeutów coraz częściej trafiają młode osoby, których problemy zaczynają się w sieci. Bill Gates i Steve Jobs już kilka lat temu zdawali sobie sprawę z faktu, że nadmiar technologii i internetu może mieć bardzo negatywny wpływ na dziecięca psychikę. 

W jednym z wywiadów dla Daily Mirror, Bill Gates przyznał, że nie pozwolił żadnemu ze swoich dzieci używać telefonów komórkowych przed 14 rokiem życia. W domu Gatesów panuje także zakaz używania smartfonów i tabletów podczas jedzenia. Miliarder ma trójkę dzieci: Jennifer Katharine (20 lat), Rory John (17 lat) i Phoebe Adele (14 lat). 

Reklama

W jednym z ostatnich postów na blogu, Bill Gates wyjaśnił, że nie ma nic przeciwko technologii, która wspiera edukację i pomaga młodym ludziom rozwijać talenty. Zdecydowanie jednak sprzeciwia się wykorzystywaniu internetu i urządzeń elektronicznych jako rozrywkę dla dzieci w wieku szkolnym. 

Takie samo podejście miał Steve Jobs, były dyrektor generalny Apple. Ujawnił on w 2011 w rozmowie z New York Times, że zabrania swoim dzieciom korzystania z najnowszych iPadów, a dostęp do internetu stara się mocno ograniczać. Steve Jobs miał czwórkę dzieci: Lisę, Reeda, Erin i Evę. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bill Gates | Steve Jobs
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy