Internet i telewizja pogarszają jakość snu
Ludzie, którzy przed udaniem się na spoczynek spędzają więcej godzin, surfując po internecie lub oglądając telewizję, częściej narzekają, że nie mogą się wyspać (mimo że śpią niemal tak samo długo jak osoby, które poświęcają mniej czasu na te same czynności).
W czasach, kiedy wielu ludzi używa elektronicznych mediów, np. internetu, powinno się podkreślić, że wydłużony kontakt z nimi przed snem może powodować wrażenie (subiektywne) niewystarczającej ilości snu - tłumaczy dr Nakamori Suganuma z Uniwersytetu w Osace.
W dwóch badaniach, przeprowadzonych zresztą za pośrednictwem internetu, Japończycy uzyskali dane od 5.875 respondentów. Pytano ich o problemy ze snem oraz czas spędzany przy elektronicznych mediach przed snem. Wyniki studiów ukazały się w periodyku Sleep and Biological Rhythms.
Niemal połowa badanych wiązała swoje problemy ze snem z korzystaniem przed położeniem się do łóżka z komputera lub telewizora. Ci, którzy spędzali przed którymś z ekranów więcej godzin, częściej wspominali o niewyspaniu.
Użytkowników internetu i telewidzów podzielono na 3 grupy: 1) korzystających z elektronicznych mediów krócej niż 1,5 h, 2) od 1,5 do 3 h oraz 3) powyżej 3 h. W pierwszej grupie elektroniczne media były obwiniane za doświadczane zaburzenia snu w 29% przypadków. W drugiej i trzeciej grupie tak samo wnioskowało, odpowiednio, 40 i 45% respondentów.
Należy podkreślić, że dłuższe przesiadywanie przed komputerem czy telewizorem przed snem nie korelowało wcale ze skróconym jego czasem. Medioholicy sypiali średnio tylko o 12 minut krócej niż osoby z pierwszej z wydzielonych grup.
Przesiadywanie w sieci silniej wpływa na subiektywną ocenę stopnia wyspania niż oglądanie telewizji. I to nie tylko u młodych internautów, ale także u tych w średnim oraz starszym wieku. Za zaburzenia snu w 38% przypadków obwiniano internet i tylko w 25 telewizję.
Media elektroniczne nie wpływają na czas trwania nocnego odpoczynku, zwiększają jednak zapotrzebowanie na sen i obniżają jego jakość - stwierdza Sunganuma.
Anna Błońska