Jak Polak stworzył budżetową wersję Microsoft Surface

Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że najnowsze wieści o sprzęcie i gadżetach pochodzą spoza naszego kraju. Jednak tym razem jest inaczej - nauczyciel z województwa warmińsko-mazurskiego stworzył odpowiednik Microsoft Surface domowej roboty.

Łukasz Rumiński na co dzień jest nauczycielem angielskiego w Zespole Szkół im. Jana Pawła II w Jamielniku. Zainspirowany stołami wielodotykowymi w rodzaju Microsoft Surface, uznał, że byłaby to świetna pomoc naukowa dla uczniów. Taki gadżet byłby atrakcją dla uczącej się młodzieży, ale wydatek rzędu 50 tys. złotych leżał daleko poza możliwościami finansowymi polskich szkół.

Okazało się jednak, że są inne sposoby na dostarczenie uczniom interesujących pomocy dydaktycznych niż kupowanie drogiego sprzętu. Pan Łukasz znalazł inspirację w sieci: "Zacząłem szukać w internecie informacji na temat takich produktów i natknąłem się na forum użytkowników NUI (Natural User Interface), które okazało się prawdziwą kopalnią wiedzy".

W swojej konstrukcji wykorzystał metodę Rear Diffused Illumination (rozproszona projekcja tylna). Wykorzystuje ona światło podczerwone rzucane na ekran projekcyjny od dołu.

Dotyk jest wykrywany przez kamerę, co umożliwia obsługę urządzenia. Ekran może być wykonany ze zwykłej szyby mlecznej lub płyty pleksi (w obydwu przykładach jedna strona musi być matowa). Pod ekranem musi być umieszczony tzw. materiał projekcyjny (np. kalka kreślarska, papier typu Rosco Grey), na którym wyświetla się obraz z projektora rzucany od dołu.

Reklama

Wielodotykowy ekran w polskiej wersji:

Po zakupie odpowiedniej płyty pleksi pan Łukasz nabył cztery emitery podczerwieni (koszt ok. 60 dolarów) oraz kamerę podczerwieni (przerobiona kamera PS3 Eye kosztowała ok. 40 dolarów). W tej ostatniej należało zamontować filtr pasmoprzepustowy (band pass filter) - może to być klisza fotograficzna, stara dyskietka - lub skorzystać z bardziej profesjonalnego sprzętu. Sprzęt udało się zmieścić w szafce o wymiarach 60 x 60 x 80.

Zasada działania stołu jest prosta - 4 emitery podczerwieni oświetlają płytę od spodu, a dotykanie ekranu kumuluje światło. Kamera podczerwona wychwytuje skumulowane miejsca, pozwalając na sterowanie wyświetlonym obrazem. Oprogramowanie użyte przez nauczyciela znajduje się na forum NUI Group, natomiast komputer, którego użyto do obsługi stołu, pracował na systemie Windows 7 z dotykową technologią.

Prezentacja Microsoft Surface 2 - kolejnej generacji Surface:

Stół sprawuje się świetnie jako połączenie zabawy i nauki. Służą do tego różnego rodzaju programy edukacyjne, które można uruchomić w środowisku Windows. Koszt takiego stołu wyniósł ok. 1000 zł - to ogromna różnica w porównaniu z ceną Microsoft Surface. Pan Łukasz już korzystał z tego gadżetu domowej roboty i tak mówi o jego zaletach: "Jest to naprawdę supersprawa, dzięki której można w łatwy sposób uszczęśliwić dzieci i sprawić, żeby poczuły się wyjątkowe - mogą korzystać z niedostępnych dla zwykłego śmiertelnika technologii".

Marzeniem nauczyciela jest stworzenie większej liczby takich stołów, tak żeby na lekcji z jednego korzystało dwóch uczniów. Tak czy inaczej uczniowie Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Jamielniku jako jedyni mogą cieszyć się wyjątkowym sprzętem na lekcjach już teraz.

Grzegorz Nowak

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | Surface | Microsoft Surface
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy