Zamiast kart SIM podrzucili gry SIMS. Kompromitacja rosyjskich agentów FSB

Nieprawdopodobna wpadka agentów Putina. Zamiast telefonicznych kart SIM w czasie prowokacji podrzucili... pudełka z popularną grą komputerową SIMS. Rzekomy spisek zamachowy na czołowego propagandzistę Kremla dziennikarza Władimira Sołowjowa okazał się wielką mistyfikacją i zupełną klapą.

Zamiast kart SIM porzucili gry SIMS! Rekord świata kompromitacji rosyjskich agentów
Zamiast kart SIM porzucili gry SIMS! Rekord świata kompromitacji rosyjskich agentówYouTube
Zamiast kart SIM zamachowców podrzucili egzemplarze gry SIMS. Wpadka wszechczasów rosyjskich agentów FSB
Zamiast kart SIM zamachowców podrzucili egzemplarze gry SIMS. Wpadka wszechczasów rosyjskich agentów FSBYouTube

Ta prowokacja miała być koronnym dowodem na nikczemność Zachodu i Ukrainy wobec Rosji, ale tym razem wszystko poszło nie tak. Zaczęło się od tego, że Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa w specjalnym komunikacie powiadomiła o udaremnionej próbie zamachu na czołowego propagandzistę Kremla i Putina w państwowej telewizji Władimira Sołowjowa. Miała tego dokonać zdelegalizowana, neonazistowska organizacja terrorystyczna "National Socialism/White Power" (Narodowy Socjalizm/Biała Siła) na prośbę Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Po zabójstwie Sołowjowa zamachowcy planowali uciec za granicę. Sołowjow znany jest z wypowiedzi wysławiających pod niebiosa agresję Rosji na Ukrainę.

Udane uderzenie w zamachowców skomentował nawet Władimir Putin. W moskiewskiej prokuraturze generalnej prezydent Rosji powiedział, że za spiskiem na życie dziennikarza miała stać Unia Europejska i Stany Zjednoczone, a także tajne służby Ukrainy. Putin próbę zabicia dziennikarza nazwał terrorem, który miał podzielić społeczeństwo i "zniszczyć Rosję od wewnątrz".

Zatrzymano grupę terrorystyczną, która planowała atak i zabójstwo wybitnego rosyjskiego dziennikarza telewizyjnego. Zachód ucieka się do terroru, organizowania zabójstw naszych dziennikarzy. Znamy nazwiska sponsorów z zachodnich agencji wywiadowczych w tym amerykańskiej CIA, które współpracują z ukraińskimi służbami bezpieczeństwa. Oczywiście, będą teraz temu zaprzeczać, ale fakty i dowody są niepodważalne.
Prezydent Rosji Władimir Putin

Pistolety, peruka, zdjęcie Hitlera i gra SIMS

Na koncie RIA Novosti zamieszczony został film pokazujący całą operację rozbicia grupy zamachowców. Podczas przeszukania mieszkania, w którym ukrywali się rzekomi terroryści, znaleziono "miażdżące dowody": ładunki wybuchowe domowej roboty, sześć pistoletów, granatnik RGD-5, karabin, naboje, ukraińskie paszporty, perukę blond, książkę "Zabij, aby żyć i żyj, aby zabić", zdjęcie Hitlera i koszulki ze swastykami, a także... trzy kopie popularnej gry SIMS. To właśnie one wzbudziły na tym nagraniu największe zainteresowanie niezależnych dziennikarzy.

Kompromitacja rosyjskich agentów

Użytkownicy mediów społecznościowych błyskawicznie rozszyfrowali tajemnicę tego, dlaczego zamachowcy oprócz granatów i swastyk mieli także trzy kopie gry SIMS. Wszystko wskazuje na to, że rosyjscy agenci przygotowujący prowokację mieli spis przedmiotów, które miały się znaleźć w mieszkaniu zamachowców. Wśród "miażdżących dowodów" miały być trzy telefoniczne karty SIM, ale agenci FSB pomylili się i zamiast nich podrzucili trzy... egzemplarze gry SIMS! Ale jeszcze większa kompromitacja znajdowała się we wpisie w książce, która miała być instrukcją do zabijania. Na końcu napisanego tekstu widniały dwa słowa: "podpis nieczytelny". I tu także agenci FSB szykujący prowokację wzięli instrukcje do zrobienia prowokacji zbyt dosłownie. Zamiast umieszczenia nieczytelnego podpisu przepisali słowo w słowo fragment instrukcji, jak miał wyglądać wpis w książce zamachowców znalezionej na miejscu zbrodni.

Pomimo kompromitującej wpadki Kreml dalej trzyma się swojej wersji, że sześciu rosyjskich neonazistów planowało zamach na Władimira Sołowjowa na zlecenie Ukraińców i zachodnich agentów. Błędy rosyjskich agentów zostały jednak szybko poprawione. Na oficjalnym kanale rosyjskiej FSB w serwisie youtube fragmenty nagrania pokazujące wpis w książce z "podpisem nieczytelnym" i kopie gry SIMS zostały usunięte.

Tuż po ogłoszeniu wyników udanej operacji rosyjskich agentów dziennikarz Władimirr Sołowjow w wywiadzie dla rosyjskiej stacji RIA Nowosti podziękował FSB za "uratowanie mu życia" i zatrzymanie kolejnego ataku ukraińskich nazistów.

Kontrowersyjny atom. To przyszłość energetyki?Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas