Boski wulkan Kimów. Pektu-San Światowym Geoparkiem UNESCO
Pektu-San, najwyższy szczyt Półwyspu Koreańskiego i symbol narodowej tożsamości Korei Północnej, został właśnie uznany za Światowy Geopark UNESCO. To pierwsze naturalne miejsce w tym kraju, które uzyskało takie wyróżnienie.

Pektu-San to w północnokoreańskiej narracji nie tylko pomnik przyrody, ale też narodowe sanktuarium i miejsce kultu jednostki, wokół którego reżim Kimów konsekwentnie buduje swoją mitologię. Według lokalnej legendy to właśnie tu narodził się Dangun, czyli mityczny założyciel pierwszego koreańskiego królestwa, Kim Ir Sen miał wykorzystywać górę jako bazę w czasie walki z Japończykami, a w obozie partyzanckim u stóp wzgórza miał przyjść na świat także Kim Dzong Il. Co z tego, że według zachodnich autorów urodził się we wsi Wiatskoje k. Chabarowska w ZSRR…
Śnieg się stopił, słońce przebiło się przez chmury, zakwitły kwiaty, a na niebie pojawiła się nowa gwiazda
Legenda i duma reżimu
Świetnie pokazuje to, jak Pektu-San - widniejąca oczywiście również na godle narodowym, mająca swoje miejsce w hymnie i pojawiająca się w nazwach rakiet, elektrowni i innych kluczowych projektów - stała się wręcz ideologią. Nic więc dziwnego, że władze Korei Północnej podjęły starania o nadanie Pektu-san statusu Światowego Geoparku i po pięciu latach oczekiwania mogą odtrąbić sukces.
Pektu-San Światowym Geoparkiem UNESCO
UNESCO doceniło przede wszystkim unikalną geologię góry: stratowulkaniczną budowę (ostatnia zanotowana erupcja miała miejsce w 1903 roku), doliny wyrzeźbione przez lodowce i kamienne równiny. Na szczególną uwagę zasługuje tu "erupcja tysiąclecia", która miała miejsce w 946 roku n.e. i była jedną z najsilniejszych znanych w historii.
Według ocen wulkanologów w wyniku eksplozji do atmosfery zostało uwolnione około 45 megaton siarki, ale co ciekawe, chociaż wybuch był znacznie większy niż te powodujące globalne zmiany, jak erupcja wulkanu Tambora, skutki erupcji Pektu-san były odczuwane jedynie na terenie Półwyspu Koreańskiego i Mandżurii.
Gdy stoisz na skraju Jeziora Chon, ponad 2 tysiące metrów n.p.m., i czujesz zimny wiatr na twarzy, zaczynasz rozumieć, dlaczego Koreańczycy z Północy i Południa wierzą, że tu znajduje się dusza ich narodu
Propaganda Kim Dzong Una
Kim Dzong Un wielokrotnie odwiedzał świętą górę przed kluczowymi wydarzeniami, np. przed egzekucją swojego wuja w 2013 roku czy przed testem nuklearnym w 2016 roku. W 2018 roku wspiął się na Pektu razem z prezydentem Korei Południowej, Moon Jae-inem, co miało być gestem symbolicznej jedności.
Nie wydaje się jednak, by miał zamiar wykorzystać status Światowego Geoparku do otwarcia się na dialog międzynarodowy czy turystykę, szczególnie w obliczu narastających od miesięcy napięć z południowym sąsiadem. Decyzja UNESCO prędzej stanie się kolejnym elementem narracji reżimu i sposobem na szerzenie wewnętrznej propagandy o "narodowym duchu Pektu".
Przypomnijmy, że na świecie w 49 krajach funkcjonuje ponad 200 Światowych Geoparków UNESCO, czyli "obszarów geograficznych, w których miejsca i krajobrazy o międzynarodowym znaczeniu geologicznym są zarządzane w sposób holistyczny - z uwzględnieniem ochrony, edukacji oraz zrównoważonego rozwoju”. Co ciekawe, w ubiegłym roku rada UNESCO nadała taki status również chińskiej stronie góry, używając jej chińskiej nazwy - Changbaishan.