Chwila nieuwagi i gigantyczny rachunek. Powrót z wakacji może zaskoczyć
Rachunek za internet w telefonie może przyprawić o zawrót głowy po powrocie z zagranicznych wakacji. Są kraje, w których lepiej uważać na roaming. Są też takie, w których koszt będzie prawie taki sam, jak w Polsce. Czy internet za granicą jest płatny i od czego zależy koszt?
Spis treści:
Jak używać internetu w telefonie za granicą?
Internetu w telefonie za granicą oczywiście można używać. W tym celu trzeba włączyć funkcję transmisji danych komórkowych w roamingu. Jeśli internet w twoim telefonie nie działa poza Polską, najprawdopodobniej nie masz w nim włączonej tej funkcji. Włączenie roamingu wymaga przejścia do ustawień telefonu. W przypadku różnych systemów wygląda to inaczej. O tym, jak włączyć roaming w Androidzie, a jak w iOS piszemy tutaj.
Jeśli nie czujesz się zbyt pewnie w samodzielnym grzebaniu w telefonie, możesz to zrobić przez operatora. Robisz to używając kodów, przez aplikację mobilną lub po prostu dzwoniąc na infolinię swojego operatora. Tam warto się również dowiedzieć, ile wynosi nasz limit transmisji danych komórkowych, czyli internetu za granicą. Często jest on nieco mniejszy niż w Polsce. Po jego wykorzystaniu operator zacznie nam naliczać opłaty.
Ile kosztuje internet w roamingu? To zależy czy w Unii Europejskiej, czy poza nią
W ramach Unii Europejskiej działa tak zwana polityka uczciwego korzystania z roamingu. Oznacza to, że w krajach UE nasz operator musi nam zapewnić określoną ilość internetu, za który zapłacimy tak samo, jak w Polsce. Transmisja danych w roamingu najczęściej jest nieco mniejsza, niż w naszym pakiecie. Ilość internetu w ramach roamingu zależy od rodzaju naszego abonamentu. Poszczególne sieci komórkowe mają ściśle określone ilości internetu w roamingu, szczegółowy wykaz przedstawiamy tutaj. Zawsze warto jednak zadzwonić do swojego operatora i dokładnie wypytać o limity.
Telefon na kartę pre-paid. Jak używać internetu za granicą?
Nieco inaczej używa się internetu za granicą telefonach na kartę typy pre-paid. W założeniu za połączenia, sms-y, mm-sy i internet zapłaciliśmy już przy zakupie karty. O ile połączenia i wiadomości będziemy mogli bez przeszkód wykorzystać w krajach Unii, o tyle z internetem sprawa ma się inaczej. Tu operator może nałożyć limit danych komórkowych do wykorzystania w ramach roamingu, tylko inaczej to ujmie. Dotyczy to przypadków, kiedy płacisz za jednostkę, a cena jednostkowa w twojej taryfie jest mniejsza niż 2 euro za 1GB. Twój operator może wykorzystywany za granicą internet na karcie pre-paid podzielić przez 2 Euro. Oznacza to, że w ramach karty pre-paid za granicą będziesz mógł użyć połowy tego internetu, co w Polsce. Najlepiej zorientować się u operatora.
Wszystkie te informacje dotyczą sytuacji, w której wyjeżdżamy do kraju UE lub EOG (kraje Unii plus Islandia, Liechtnestein i Norwegia). W przypadku wyjazdy do kraju spoza Unii opłaty za internet w telefonie, a także za połączenia mogą być znacznie wyższe.
W tych krajach lepiej uważaj! Wyjściem jest lokalna karta SIM
W krajach niebędących członkami Unii Europejskiej za internet w telefonie możemy zapłacić jak za zboże. Warto pamiętać, że nie wszystkie kraje Europy należą do UE, co może być trochę mylące. Wakacyjne kierunki w Europie, które nie należą do Unii to:
- Albania;
- Bośnia i Hercegowina;
- Czarnogóra;
- Macedonia;
- Mołdawia;
- Serbia;
- Wielka Brytania;
- Turcja (leży częściowo w Europie)
- Szwajcaria.
W wyżej wymienionych krajach koszty korzystania z internetu bywają bardzo wysokie. Najlepiej upewnić się u swojego operatora ile wyniosą. Jeśli miałyby okazać się wyjątkowo duże, lepiej kupić lokalną kartę SIM. Warto dodać, że Islandia, Norwegia i Liechtenstein wprawdzie nie są członkami UE, ale należą do EOG, w którym obowiązują zasady uczciwego korzystania z roamingu.
Popularne kierunki wakacyjne poza Unią Europejską to:
- Egipt;
- Maroko;
- Tunezja;
- Wszystkie kraje Azji, Afryki i obu Ameryk oraz Australia.
W tych krajach za korzystanie z internetu w telefonie również możemy sporo zapłacić. Wyjściem jest zakup lokalnej karty SIM, którą często trzeba rejestrować w lokalnym salonie u operatora. Wymaga to posiadania dokumentów tożsamości i trwa bardzo krótko. W tych krajach często są też strefy darmowego WI-FI na ściśle określonych terenach miast: na rynkach czy w parkach. Jeśli nie potrzebujesz mieć całodobowego dostępu do internetu, korzystanie z tych stref może być dobrym wyjściem. Warto jednak dokładnie sprawdzić, jak to działa w miejscu, do którego się wybieramy.
Czytaj też: