Loty turystyczne na granicę kosmosu od Virgin już na początku 2021 roku [FILM]

Richard Branson, szef grupy Virgin, ujawnił, kiedy możemy spodziewać się pierwszych komercyjnych lotów w kosmos jego flotą statków. Przyznał, że pandemia koronawirusa nieco pokrzyżowała jego plany.

Miliarder poinformował na konferencji podsumowującej kwartalne wyniki finansowe, że pierwsze komercyjne loty na granicę kosmosu mają odbyć się zimą lub wiosną 2021 roku. Na dobry początek starty będą odbywały się ze SpacePort America w Nowym Meksyku, a w przyszłości również z portu w Europie.

Jednak jeszcze w tym roku możemy spodziewać się przeprowadzenia dwóch suborbitalnych lotów testowych. Branson zapowiedział, że w trakcie pierwszego na pokładzie znajdzie się tylko dwóch pilotów, ale już w drugim wraz z nimi podróż odbędzie czterech testerów, którzy sprawdzą funkcjonalność kabiny w warunkach nieważkości.

Reklama

Pod koniec lipca firma zaprezentowała wnętrze VSS Unity. Wygląda ono dość futurystycznie. Na myśl przywodzi pojazdy z filmów sci-fi. Znajduje się tam 6 regulowanych automatycznie foteli. W trakcie lotu naddźwiękowego ustawiają się one w ten sposób, by pasażerowie jak najmniej odczuwali przeciążenia. Każdy turysta będzie mógł spojrzeć na Ziemię przez duże okno. W kadłubie znalazło się miejsce również na wiele mniejszych okien. Całość ma sprawiać wrażenie pływania w przestrzeni kosmicznej.

Okna kabiny są otoczone uchwytami, które firma nazywa „aureolami”. Ułatwiają one klientom ułożenie się w fotelach. Na pokładzie znajduje się 16 kamer o wysokiej rozdzielczości, w tym niektóre wbudowane są w aureole, dzięki czemu klienci mogą robić sobie selfie z Ziemią w tle. Z tyłu kabiny znajduje się duże, przyciemniane lustro, dzięki czemu klienci mogą widzieć siebie „oświetlonych naturalną jasnością Ziemi”.

Virgin Galactic chce mieć w swojej flocie przynajmniej trzy statki kosmiczne. Powodem jest tutaj olbrzymie zainteresowanie tego typu podróżami. Mają one startować z turystami co nawet dwa dni. Na początku tego roku firma przedstawiła swój program „One Small Step”, w ramach którego potencjalni klienci mogli wpłacić depozyt w wysokości 1000 dolarów, aby mieć pierwszeństwo do zakupu biletów, gdy trafią one do sprzedaży.

Do tej pory zarejestrowało się ponad 400 osób. To pokazuje, jak duże zainteresowanie jest kosmiczną turystyką. Eksperci szacują, że gdy odbędą się już pierwsze loty i zakończą się sukcesem, liczba klientów może wzrosnąć do kilku tysięcy, firma będzie miała wówczas pełne ręce roboty. W produkcji są już kolejne statki, zatem nie ma co się obawiać, że turyści będą musieli czekać na swój lot latami.

Źródło: GeekWeek.pl/Virgin Galactic / Fot. Virgin Galactic

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy