"Najbardziej samotny dom na świecie". Idealne miejsce na odpoczynek w ciszy
Masz czasem ochotę rzucić wszystko i wynieść się z dala od cywilizacji? Może ten dom zainspiruje Cię do znalezienia swojego zacisznego miejsca. Znajduje się na niewielkiej wyspie, a zamiast budzika właściciela wita odgłos wypoczywających w pobliżu fok.
Dom mieszczący się na niewielkiej wyspie w amerykańskim stanie Maine ma idealną lokalizację dla wszystkich introwertyków oraz osób, które po prostu mają ochotę odpocząć w otoczeniu przyrody.
"Najbardziej samotny dom na świecie"
Niewielka wyspa znana jest jako Duck Ledges Island i w ubiegłym roku w całości, wraz z niewielkim domkiem była wystawiona na sprzedaż za "jedyne" 339 tys. dolarów. To 1,5 akra ziemi, na której nie ma innych śladów cywilizacji.
Nie ma lepszego miejsca na spędzenie weekendu na świecie! Półki otaczające wyspę są wypełnione fokami, co zapewnia nieustanną rozrywkę. Ponieważ nie ma tam drzew, oferuje widoki na przyrodę, których nie można znaleźć nigdzie indziej.
Domek, określany mianem "najbardziej samotnego domu na świecie" zbudowany został w 2009 roku. Nie licząc wspomnianych wcześniej fok, nie ma żadnych sąsiadów. Nieruchomość ma powierzchnię zaledwie 50,2 m kw.
Wewnątrz znajdziemy tylko salon z aneksem kuchennym oraz część sypialną na antresoli. Mimo niewielkiej powierzchni jasne drewniane wykończenie optycznie je powiększa, a zielony kolor dachu i antresoli współgra z krajobrazem na zewnątrz. Jedyne, czego może brakować właścicielowi to brak łazienki. W razie potrzeby kilka metrów do domku postawiona jest wygódka.
W razie potrzeby można się stamtąd szybko przepłynąć do przystani w pobliskim mieście Jonesport.
Wyspa z dala od cywilizacji
Wyspa Duck Ledges położona jest w Zatoce Wohoa, na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych w pobliżu z kanadyjską granicą, na zachód od półwyspu Nowa Szkocja.
Krajobraz został ukształtowany przez wzrost poziomu wód oceanu, który spowodował zatopienie dolin i utworzenia dolin i wysepek. Ciężko wyróżnić jeden typ wybrzeża, bowiem na pierwszy rzut oka te wyglądają jak mieszanka wybrzeża szkierowego, riasowego i fiordowego. To ostatnie właściwie jest reprezentowane przez jeden fjord Somes Sound, którego głębokość dochodzi do 50 metrów, dzięki czemu statki mogą tu swobodnie wpływać.
Jedyne pobliskie miasta, a właściwie miasteczka są niewielkie. W największym z nich - Jonesporcie - mieszka niespełna 1,4 tys. osób. Beals liczy ponad 400 mieszkańców, a całe Addison około 1150 mieszkańców.