Oto kraj, do którego poleci LOT. Genialny kierunek

Już w przyszłym tygodniu zainaugurowane zostanie nowe połączenie Polskich Linii Lotniczych LOT na wschód. Polski przewoźnik będzie jedyną z dużych linii, która zabierze pasażerów do Uzbekistanu.

Dokładnie 13 marca 2024 roku rozpoczęte zostanie połączenie lotnicze między Warszawą a Taszkentem, czyli stolicą Uzbekistanu. Polski przewoźnik LOT będzie jedyny spośród tych dużych w Unii Europejskiej, który w swojej ofercie będzie mieć taki kierunek. To kolejna trasa rodzimych linii, która pozwala udać się z Warszawy do centralnej Azjii - w ofercie jest jeszcze Kazachstan.

Czego mogą spodziewać się pasażerowie i jak będzie wyglądała rotacja na trasie? Znamy już wszystkie szczegóły.

Loty do Uzbekistanu z Polski

Z Polski do Uzbekistanu już od 13 marca będzie można dostać się bezpośrednio na pokładach samolotów LOT. Rodzimy przewoźnik rozpocznie wówczas loty do stolicy kraju, czyli Taszkentu. Połączenia z Warszawy będą odbywać się 4 razy w tygodniu - we wtorki, środy, piątki i niedziele.

Reklama

Niekoniecznie dobrą wiadomością jest samolot oddelegowany do tych podróży. Linie lotnicze będą realizowały je na pokładach modelu Boeing B737-8 MAX z 186 miejscami. Owszem, to nowoczesna maszyna, jednak jest wąskokadłubowa. Miłośnicy komfortu podróży klasą biznesową będą musieli obejść się smakiem, gdyż na pokładzie znajdzie się miejsce jedynie dla strefy z nieco lepszymi fotelami, zabraknie zaś strefy premium z prawdziwego zdarzenia.

Ile kosztują bilety do Uzbekistanu z Warszawy? Rzućmy okiem na pierwszy lot 13 marca:

Lot potrwa od 6 godzin (z Warszawy) do 6 godzin i 30 minut (powrót). Czas jest dość długi i wynika z sytuacji w regionie. Najkrótsza trasa wiodłaby m.in. przez Białoruś i Rosję, ale z uwagi na trwający konflikt na wschodzie i zakazy lotów, realizacja podróży w optymalnym wariancie jest niemożliwa. To spory cios dla polskiego przewoźnika, który tym samym poniesie większe koszta m.in. paliwa. Ale nie tylko, bo taka trasa oznacza, że konieczna będzie wymiana załogi po każdym locie.

Czy te loty mają sens?

Świetny raport na temat lotów z Warszawy do Uzbekistanu pojawił się na stronie pasazer.com, gdzie dokładnie zbadano, jak wygląda potencjalne ryzyko i szanse naszego przewoźnika.  Po zapoznaniu się z nim stwierdzam, że wygląda to w nieoczywisty sposób. O co dokładnie chodzi? Przede wszystkim o specyfikę rynku. Ciężko przewidzieć, czy trasy z Warszawy do Taszkentu będą cieszyły się wystarczająco dużym zainteresowaniem.

Na plus na pewno trzeba zaliczyć fakt, że LOT będzie jedynym dużym przewoźnikiem z Unii Europejskiej, który zaoferuje takie połączenia. Pasażerowie z Taszkentu mogą się zatem udać do Warszawy w ramach lotu łączonego - a dalej udać się do innego miasta Europy, lub np. do Kanady czy Stanów Zjednoczonych. Z drugiej strony konkurencja jest silna. W stolicy Uzbekistanu potężnym graczem jest Turkish Airlines, czyli linia o wiele większa i oferująca znacznie więcej tras, w tym wypadku przy pomocy gigantycznego lotniska w Stambule.

Raport ocenia to połączenie jako optymalne, choć nie można mieć pewności, że będzie kontynuowane w przyszłości. Przyznam, że trzymam za nie kciuki. Rodzimy LOT ma szansę wzmocnić swoją pozycję w tamtym regionie, a odpowiednie rozegranie najbliższych miesięcy (np. poprzez korzystne ceny) sprawi, że trasa zagości w rozkładzie na dłuższy okres. Obecnie wiemy, że będzie trwała w sezonie letnim.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polskie Linie Lotnicze LOT | uzbekistan | podróże
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy