Samolot wypadł z pasa przy lądowaniu. Jest nagranie

Przerażające sceny rozegrały się w piątkowe popołudnie na lotnisku Leeds Bradford w Wielkiej Brytanii. Boeing wypadł tam z pasa podczas lądowania w trakcie szalejącego cyklonu.

Przerażające sceny rozegrały się w piątkowe popołudnie na lotnisku Leeds Bradford w Wielkiej Brytanii. Boeing wypadł tam z pasa podczas lądowania w trakcie szalejącego cyklonu.
Samolot wypadł z pasa startowego podczas burzy /X/@FLIGHTEMERGENCY /Twitter

Do tego mrożącego krew w żyłach zdarzenia doszło przed godziną 15:00 czasu lokalnego. Boeing 737-800 linii TUI rozpoczął manewr lądowania na lotnisku Leeds Bradford po 3-godzinnym locie z greckiej wyspy Korfu. Niestety, pogoda nie dopisywała. Nad Wielką Brytanią szalał cyklon Wolfgang (Babet).

Po jednej nieudanej próbie lądowania, piloci postanowili ostatecznie przyziemić. Pas startowy był jednak pokryty wodą z ulewnego deszczu, a dodatkowo panował bardzo silny wiatr. Samolot po dotknięciu kołami pasa zachowywał się prawidłowo, jednak już po próbie skrętu w drogę wewnętrzną nagle wpadł w poślizg i wypadł z pasa.

Reklama

Samolot zjechał z pasa na lotnisku Leeds Bradford

Na szczęście nie doszło do tragedii. Samolot nie uległ poważnemu uszkodzeniu, które zagrażałyby pasażerom. Na zdjęciach widoczne są jedynie uszkodzenia skrzydła po nienaturalnym wychyleniu się maszyny na jeden z boków. Służby zareagowały natychmiast i bezpiecznie przetransportowały przerażonych pasażerów do budynku lotniska.

— Jesteśmy świadomi zdarzenia na lotnisku Leeds Bradford, które miało miejsce dzisiejszego popołudnia. W jego wyniku po wylądowaniu samolot TOM3551 nieznacznie zboczył z pasa podczas skręcania w drogę kołowania. Nie zgłoszono żadnych obrażeń, a nasz zespół naziemny trzyma rękę na pulsie, aby wspierać pasażerów podczas wychodzenia na ląd — podało w swoim komunikacie TUI.

Przed Wielką Brytanię przetacza się cyklon Wolfgang

Jako że uruchomiono procedurę awaryjną, lotnisko zostało na pewien czas zamknięte, a samoloty przekierowane na inne obiekty, w tym głownie do Manchesteru, gdzie zjawiska pogodowe mniej dały się we znaki. Wolfgang (Babet) to wyjątkowo głęboki cyklon, który od kilkudziesięciu godzin przetacza się nad Wielką Brytanią.

Największe szkody poczynił w Szkocji. Na razie władze odnotowały dwie ofiary śmiertelne. Wiatr uspokoi się w nocy z piątku na sobotę. Wówczas zacznie się proces szacowania szkód.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama