Siedzisz między otyłymi osobami? Należy się odszkodowanie

Daniel Górecki

Daniel Górecki

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
2
Udostępnij

Prześladowanie osób otyłych czy zwrócenie uwagi na coraz poważniejszy problem? Post na Twitterze opisujący doświadczenia lotu samolotem między dwoma otyłymi pasażerami wzbudził wiele kontrowersji i podzielił użytkowników platformy, ale jak się okazuje, zwrócił też uwagę linii lotniczych, które przyznały "poszkodowanej" odszkodowanie.

Odszkodowanie za siedzenie w samolocie między otyłymi osobami?
Odszkodowanie za siedzenie w samolocie między otyłymi osobami? 123RF/PICSEL

Konserwatywna australijska komentatorka polityczna, Sydney Watson, wywołała ostatnio na Twitterze prawdziwą burzę, kiedy opublikowała na swoim koncie zbiór postów dotyczących dyskomfortu, jaki przeżywała podczas ostatniego lotu samolotem. Jak możemy w nich przeczytać, wszystko dlatego, że siedziała między dwójką otyłych osób, które "ingerowały" w jej osobistą przestrzeń.

Nie obchodzi mnie, czy to złośliwe. Całe moje ciało jest obecnie dotykane wbrew mojej woli. Nie mogę nawet rozłożyć podłokietników po obu stronach, bo nie ma tam p********** miejsca. Mam dość zachowywania się, jakby otyłość tego stopnia była normalna. Zapewniam, nie jest
możemy przeczytać w jednym z wpisów.

Siedziała między otyłymi osobami. Dostała odszkodowanie

I chociaż w ostatnich latach coraz głośniej mówi się o walce z prześladowaniem i dyskryminacją osób z nadwagą, to Australijka nie przebierała w słowach. Otwarcie mówiła o tym, że "utknęła" między otyłymi pasażerami i że jeśli ktoś potrzebuje przedłużacza do pasa bezpieczeństwa, to jest "za gruby na latanie" lub powinien płacić za dwa miejsca, żeby nie przeszkadzać innym pasażerom.

Obecnie jestem - dosłownie - ŚCIŚNIĘTA pomiędzy dwiema otyłymi osobami podczas mojego lotu. To jest absolutnie NIE do przyjęcia lub w porządku. Jeśli grubi ludzie chcą być grubi, w porządku. Ale to zupełnie inna sprawa, kiedy tkwię między wami, z twoją ręką wciskającą się w moje ciało, przez 3 godziny
pisze dalej.

Do serii postów dołączone były także zdjęcia, które stały się początkiem gorącej internetowej debaty. Część osób wprost pisała, że loty same w sobie nie są wygodne, bo od zawsze chodzi przecież o upchnięcie w samolocie jak największej liczby osób, więc tego typu sytuacje jeszcze pogarszają dyskomfort, dodając przy tym, że otyłość to prawdziwa pandemia.

Inne stanęły zaś w obronie otyłych pasażerów, przekonując, że 3 godziny to żadna tragedia i wolałyby siedzieć między otyłymi osobami niż bohaterką postów. Kolejni użytkownicy dodawali zaś, że jeśli komuś tak zależy na komforcie i przestrzeni, to zawsze może przecież wykupić bilet w wyższej klasie, a co więcej zarzucali jej brak taktu i dobrego wychowania, szczególnie że przyczyny otyłości są różne.

Tak czy inaczej, posty zwróciły w końcu uwagę samych zainteresowanych linii lotniczych American Airlines, które postanowiły skontaktować się komentatorką i niejako... przyznać jej rację? Z jednej strony łatwo zrozumieć, że chciały w ten sposób przeprosić swoją klientkę za niedogodności, ale list i dodatkowy voucher na 150 dolarów wydają się jednocześnie przyzwoleniem na podobne zachowania. Bo choć otyłość faktycznie jest coraz poważniejszym problemem i wyżej opisana sytuacja może być niekomfortowa, to Sydney Watson mogła przecież wyrazić swoje niezadowolenie w inny sposób niż obraźliwymi postami na Twitterze.

zdjęcie
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
2
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
2
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na