Ekran telefonu - na co zwrócić uwagę podczas kupna

W obliczu premier coraz to nowszych smartfonów oferujących więcej technologii jest bardzo łatwo się pogubić. Producenci elektroniki przekrzykują się mądrze brzmiącymi skrótami i nazwami funkcji, które znajdą się w ich urządzeniach. Już przy samym ekranie mamy pojęcia jak LCD, OLED, częstotliwość odświeżania, HD, próbkowanie dotykowe, 2K i 4K. Co te pojęcia znaczą i na co zwrócić szczególną uwagę podczas zakupu smartfona?

LCD, IPS i LTPS

Jeśli chodzi o typy wyświetlaczy to można wyróżnić dwa główne: LCD i OLED oraz wiele pochodnych. O wiele prostszym i tańszym w produkcji jest LCD, które z tego względu jest umieszczane w telefonach z niższej półki cenowej.  Sam skrót może wielu osobom nic nie mówić. Po rozwinięciu go i przetłumaczeniu okazuje się, że jest to wyświetlacz ciekłokrystaliczny. Jego poprawne działanie wymaga ciekłego kryształu, elektrod, będących źródłem pola elektrycznego, polaryzatora i analizatora oraz źródła światła. Potrzeba dodatkowego podświetlenia jest szczególnie charakterystyczna dla wyświetlaczy typu LCD. Cechuje je też wysoka energochłonność, mało żywe kolory oraz słaby kąt widzenia. Panel musi być oświetlony równomiernie, by poprawnie wyświetlać treści.

Reklama

Producenci smartfonów zaczynają powoli odchodzić od klasycznych LCD. Zamiast tego proponują jego bardziej zaawansowaną technologicznie odmianę określaną jako IPS. Główna różnica polega na ułożeniu kryształków, które przemieszczają się w sposób równoległy. Stąd też skrót od In-Plane Switching. Użycie tego typu wyświetlacza gwarantuje bardziej komfortowe doświadczenie niż w przypadku standardowego LCD. Umożliwia kąt widzenia 170 stopni oraz wyświetla żywsze kolory. LCD IPS również cechuje się niskimi kosztami produkcji, jednak można ten typ wyświetlacza znaleźć w smartfonach z wyższej półki, jak np. iPhone 11 lub Huawei P30.

Bezpośrednim konkurentem IPS jest LTPS, czyli technologia wykorzystująca niskotemperaturowy krzem polikrystaliczny. Jak sama nazwa wskazuje w tym przypadku mamy do czynienia z lepszym odprowadzaniem ciepła. Smartfony wykorzystujące ten typ ekranu dużo lepiej radzą sobie w wysokich temperaturach, mają mniejsze zużycie energii i posiadają krótszy czas odpowiedzi ze względu na wyższą aktywność elektronów.

OLED, AMOLED i Super AMOLED

Alternatywą dla rodziny wyświetlaczy LCD jest OLED, który działa na zasadzie diod elektroluminescencyjnych, wykorzystujących do pracy substancje organiczne. Jako, że przewodzą one prąd i same są źródłem światła, nie potrzebują dodatkowego podświetlenia. Tego typu zabieg pozwala na nierównomierne oświetlenie ekranu, dzięki czemu możliwe jest uzyskanie silniejszego nasycenia barw. Większa jakość obrazu i kąt widzenia do 180 stopni czynią tę technologię dużo bardziej atrakcyjną od standardowych wyświetlaczy LCD. Niestety wysokie koszty produkcji sprawiają, że technologia pojawia się głównie we flagowych smartfonach. OLED nie jest pozbawiony wad. Przede wszystkim cechuje go mniejsza żywotność niż IPS lub LTPS. W dodatku jest podatny na wypalenie. Szczególnie częste było to w przypadku Samsunga S8, S8+, S9 i S9+. W tych modelach użyto wyświetlaczy Super AMOLED, które technologicznie są zbliżone do OLEDa i AMOLED-a. Samsung często implementuje je w swoich tańszych urządzeniach. Sprawia to, że uszkodzonego wyświetlacza w nich nie opłaca się wymieniać. Po roku od premiery cena wymiany wyświetlacza przewyższa jego wartość.

Różnice między OLED-em i AMOLEDem są nieznaczne i oba rozwiązania technologiczne są do siebie bardzo zbliżone. Skąd zatem dwie nazwy? Otóż OLED został opatentowany przez LG i znacznie częściej można znaleźć go w telewizorach. Z kolei AMOLED jest technologią Samsunga i to głównie on pojawia się w urządzeniach mobilnych. Warto pamiętać, że w wersji Super AMOLED jest po prostu bardziej przystosowany do smartfonów ze względu na łatwość osadzenia go w wyświetlaczu o mniejszym rozmiarze.

Super AMOLED nie jest żadną nowością. Rozwiązanie to stosowano już przy produkcji Samsunga Wave III. Technologia różni się głównie tym od standardowego AMOLED-a i OLED-a, że w tym przypadku panel dotykowy jest połączony z wyświetlaczem w taki sposób, że nie ma między nimi powietrza. To rozwiązanie gwarantuje o 20 proc. jaśniejszy ekran i w takim samym stopniu mniejsze zużycie baterii. W dodatku odbicie światła zostaje zmniejszone o 80 proc.

HD, Full HD, 2K, 4K

Często w reklamach słyszy się, że produkt wspiera Full HD lub 2K. Podane terminy odnoszą się do rozdzielczości ekranu. To z kolei oznacza ilość pikseli na danej powierzchni. Im jest ich więcej, tym można uzyskać lepszą szczegółowość obrazu. Ważny jest też ich rozmiar. W przypadku smartfonów najczęściej możemy spotkać się z terminami:

  • HD ‒ 1280 x 720 pikseli
  • Full HD ‒ 1920 x 1080 pikseli
  • Full HD+ ‒ 2160×1080 pikseli
  • QHD ‒ 2560 x 1440 pikseli
  • QHD+ ‒ 3200 × 1800 pikseli

Wartości 2K i 4k najczęściej odnoszą się do jakości nagrywania obrazu i robienia zdjęć. Zdarza się jednak, że dotyczą opcji wyświetlania. Co tak naprawdę nam to mówi? Otóż 4K to określenie na konkretną rozdzielczość ekranu. Oznacza to, że w poziomie muszą się znaleźć około 4 tysiące pikseli. Innym terminem, którym można określić rozdzielczość 4K jest UHD. Dokładna jego wartość to 3840 x 2160 pikseli.

Odświeżanie ekranu i próbkowanie dotykowe

Miło jest popatrzeć na ładne obrazy wyświetlane przez wysokiej rozdzielczości ekrany. Jednak całe wrażenie może zepsuć niska częstotliwość odświeżania ekranu, która może spowodować odczucie braku płynności. W najlepszych smartfonach implementowane są technologie pozwalające na częstotliwość odświeżania ekranu na poziomie 120 Hz. Co to jednak oznacza? Jest to ilość obrazów wyświetlanych na ekranie w ciągu jednej sekundy. Ich wartość wyraża się w Hz. Aktualną podstawą w segmencie smartfonów jest 60 Hz. Lepsze urządzenia pozwalają na odświeżanie z częstotliwością 90 Hz. Ilość wyświetlanych obrazów w ciągu sekundy ma oczywiście wpływ na płynne działanie urządzenia. Producenci dają często możliwość spersonalizowania częstotliwości odświeżania. Dlaczego to robią, skoro wiadomo, że największa wartość daje użytkownikom najlepszą płynność? Otóż opcja ta nie jest bez wad. Częstotliwość odświeżania ma mocny wpływ na żywotność baterii. Często lepszym rozwiązaniem jest zmniejszenie ilości wyświetlanych obrazów w ciągu sekundy dla dłuższej pracy smartfona.

W swoim najnowszym smartfonie 11T Pro, Xiaomi zastosowało technologię umożliwiającą próbkowanie dotykowe na poziomie 480 Hz. Z założenia jest to podobne pojęcie do poprzedniego odświeżania ekranu. W tym przypadku również wartość podawana jest w Hz. Jednak tym razem oznacza ilość zmian, jakie jest w stanie ekran odczytać w ciągu sekundy. Im wyższa wartość próbkowania dotykowego, tym dokładniej i szybciej smartfon jest w stanie odczytać ruchy palców. Co pozytywnie wpłynie na odczucie płynności.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: porady | Smartfon | wyświetlacz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy