Trąba wodna nad Zatoką Gdańską. Czy jest powód do niepokoju?

Ostatnio nadmorscy turyści mogli podziwiać zachwycające, ale i budzące strach zjawisko. Nad Zatoką Gdańską pojawiła się trąba wodna. Czy w związku ze zmianami klimatu polskie wybrzeże nie będzie już takie bezpieczne?

W sieci pojawiły się filmy i zdjęcia przedstawiające powstanie trąby wodnej w pobliżu Trójmiasta. Jak się okazuje, to nie pierwsze tego typu obserwacje. Już w poprzednich latach występowały na Bałtyku, nie tylko w pobliżu naszego kraju. Gorącą dyskusję w mediach wywołały też wydarzenia z 2020 r., a dokładnie pojawienie się trąby powietrznej nad Kaniowem k/Bielska-Białej, która zerwała kilka dachów.

Czym jest trąba wodna?

Zjawisko występuje w Polsce od późnej wiosny do wczesnej jesieni. Kiedy nad ciepłą wodę napływają chłodne masy powietrza, warunki sprzyjają pojawieniu się tzw. chwiejności powietrza, co jest konieczne do wystąpienia pionowych ruchów powietrza. Aby powstał wir, musi nastąpić lokalna zbieżność, przy czym wiatr nie może wiać ze zbyt dużą siłą.

Reklama

Choć ich pojawienie się może wzbudzić niemały strach, na ogół nie stanowią zagrożenia. Czas trwania trąby wodnej to najczęściej zaledwie kilka minut. Są dużo słabsze od typowej "lądowej" trąby powietrznej. Jednak i w tym przypadku należy zachować czujność.

Trąba wodna "wędruje", w związku z czym może przenieść się nad ląd, tak jak znad lądu może przesunąć się nad wodę. Wbrew obiegowej opinii trąba wodna nie składa się z wody wysysanej z morza, jest to chmura utworzona z cząsteczek wody obecnej w atmosferze.

To wszystko przez zmiany klimatu?

Zmiany klimatu sprzyjają konwekcji powietrza. Energia słoneczna nagrzewa powierzchnię Ziemi i ciepłe powietrze unosi się do góry, zgodnie z prawami fizyki. Tworzy się chmura konwekcyjna, która potrafi wypiętrzyć się na wiele kilometrów i przybrać kształt kowadła. W dolnej części wystąpić mogą takie zjawiska jak deszcz, grad, wyładowania, gwałtowne szkwały. W związku z globalnym ociepleniem zjawiska ekstremalne mogą występować częściej.

Trąby powietrzne pojawiały się w naszym kraju jeszcze zanim temperatura na Ziemi zaczęła rosnąć. Nie ma jeszcze dowodów na wzrost częstości ich występowania, potrzebne są dłuższe badania. Trzeba pamiętać, że pomiary meteorologiczne są bardzo dokładne w ostatnich latach, kiedy mamy do dyspozycji nowoczesną technologię.

Dane meteorologiczne, dzięki automatyzacji stacji jesteśmy w stanie zbierać praktycznie w sposób ciągły. Radary pozwalają wychwytywać zjawiska, które dawniej by nam umknęły, a rozwój urządzeń mobilnych i powszechność dostępu do sieci i mediów społecznościowych sprawia, że  każdorazowa obserwacja może być upowszechniona i niejako udokumentowana dzięki licznym zdjęciom i filmom.

Im bardziej cofniemy się w czasie z pomiarami meteorologicznymi, tym dane będą mniej szczegółowe. Z pewnością warto badać wpływ zmian klimatu na częstotliwość występowania oraz długość trwania i siłę takich zjawisk.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy