Medycyna przyszłości

Implanty zasilane energią z organów wewnętrznych

Konstrukcja nawet najnowocześniejszych implantów pójdzie na marne, jeżeli naukowcy nie rozwiążą kwestii ich stałego zasilania. Okazuje się jednak, że energię potrzebną do pracy implantów można czerpać bezpośrednio z... naszych organów.

Nowo opracowany system ładujący składa się z piezoelektryka - pasku cyrkonianu-tytanianu ołowiu zamkniętego w biokompatybilnej kapsule - który przetwarza energię kinetyczną w elektryczność. Układ do sprawnego działania potrzebuje ruchu, zatem idealne są dla niego narządy, które cały czas pracują - serce, płuca, przepona.

Przeprowadzone na zwierzętach eksperymenty potwierdziły, że wykorzystanie organów wewnętrznych jako fabryk energii dla implantów jest możliwe. Taki implant połączony z sercem jest w stanie wygenerować wystarczającą ilość prądu, by zasilić rozrusznik.

Do testów na ludziach droga daleka. Zanim to nastąpi trzeba będzie sprawdzić jak długo omawiany implant może funkcjonować oraz poszukać materiału lepszego od trującego ołowiu.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Implant | transplantacje | Biotechnologia | Medycyna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy