Tajemnicze dźwięki z Rowu Mariańskiego to nieznany gatunek wieloryba?
Kilka miesięcy temu świat obiegła informacja o dziwnych dźwiękach dobiegających z oceanicznych głębin. Dokładniejsze analizy wykazały, że ich źródłem jest najprawdopodobniej nieznany do tej pory gatunek walenia.
Dziwne dźwięki dobiegające z Rowu Mariańskiego, najgłębszego miejsca na Ziemi, odnotowano w 2014 i 2015 r. Jako ich źródło szybko wykluczono czynniki geofizyczne, a także działalność człowieka. Dźwięki przypominające odgłosy wydawane przez płetwale karłowate, pod wieloma względami różnią się od tego, co słyszeliśmy wcześniej. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Stanowego w Oregonie pod kierownictwem Sharon Nieukirk sugerują, że mogą one pochodzić od gatunku walenia nieznanego nauce.
Część specjalistów nie zgodziła się z taką opinią, bo czym innym jest znaleźć nowy gatunek owada, a czym innym nie zauważyć ogromnego ssaka. Jeżeli dźwięki wydobywające się z Rowu Mariańskiego faktycznie pochodzą od nieznanego gatunku walenia, to musiałby on żyć na dużych głębokościach, by tak długo pozostać niezauważonym.
Dźwięk został nazwany "biotwang" - przypomina jęki o częstotliwości 38 Hz (niesłyszalne dla człowieka), kończąc się metalicznym odgłosem o częstotliwości 8000 Hz. Trwa on średnio 2,5-3,5 sekundy. Poniżej możecie usłyszeć jego próbkę.
- Część dźwięków o niskiej częstotliwości jest typowa dla fiszbinowców, ale metaliczny pogłos to coś wyjątkowego. Odkrycie nowego gatunku wieloryba byłoby czymś niezwykłym, bo nie znajdujemy ich na co dzień - powiedziała Nieukirk.
Najbliższym podobnym zarejestrowanym dźwiękiem jest "ba-ba-boinnnggg" wydawany przez płetwale karłowate pływające w okolicach Wielkiej Rafy Koralowej.
Jeżeli biotwang z Rowu Mariańskiego to faktycznie zawołanie wielorybów, zaskakujące jest, dlaczego nie słyszeliśmy ich wcześniej.