Przyszłość pola bitwy

Prędkość hipersoniczna - przyszłość lotnictwa wojskowego

Prawdziwą przewagę nad Chinami, Syrią i Rosją może dać USA broń z napędem hipersonicznym – podkreśla Departament Obrony Stanów Zjednoczonych. Co dokładnie mają na myśli amerykańscy urzędnicy?

Wraz z rozwojem rakiet dalekiego zasięgu coraz nowocześniejsze i skuteczniejsze stają się metody ich zwalczania. - Zintegrowane systemy obrony powietrznej stają są coraz bardziej wymagające i trudniejsze do ominięcia. Odpowiedzią jest wojna elektroniczna, a prędkość to jej ważny element. Jeśli nie mogą cię złapać, to możesz wejść tam, gdzie chcesz i zadać cios - powiedział Al Shaffer, cytowany przez serwis DefenseTech Asystent Sekretarza Obrony ds. Badań Naukowych i Inżynierii.

Do najbardziej zaawansowanych i wymagających systemów obrony powietrznej należą - zdaniem Shaffera - technologie opracowane przez Rosję, Chiny i Syrię. Sugeruje przy tym, że idealną bronią przeciwko nim jest prędkość hipersoniczna, czyli naddźwiękowa przekraczająca 5 Ma (około 6100 km/h).

Reklama

Przed inżynierami stoi jednak nie lada wyzwanie, ponieważ dzisiejsze rakiety osiągają 960 km/h. Broń lub samoloty mogące rozwijać prędkości hipersoniczne będą poruszały się z prędkościami od Ma 5 do Ma 10. - Na tym obszarze musimy się skupić, budować prototypy i eksperymentować - dodaje Shaffer.

Boeing X-51A Waverider

Choć brzmi to jak fantastyka, Amerykanie mają za sobą kilka mniej lub bardziej udanych eksperymentów z pociskami hipersonicznymi. Najważniejszym projektem jest Boeing  X-51A Waverider, określany mianem bezzałogowego samolotu. Dzięki silnikom strumieniowym z naddźwiękową komorą spalania - Scramjet (Supersonic Combustion Ramjet) - maszyna rozpędziła się do prędkości Mach 5 na wysokości 21350 metrów.

X-51A wynoszony jest w powietrze pod skrzydłem bombowca B-52. Na odpowiednim pułapie następuje odłączenie pocisku, który rozpoczyna samodzielną podróż. Podczas testów przeprowadzonych w maju 2013 roku maszyna osiągnęła prędkość Mach 4 w czasie 26 sekund, posługując się silnikiem rakietowym umieszczonym w osobnym członie. Potem nastąpiło odłączenie członu, a pracę rozpoczął silnik strumieniowy Scramjet, który rozpędził X-51A do 6100 km/h (Ma 5).

W trakcie wcześniejszych testów udawało się osiągnąć podobną prędkość, ale zawsze pojawiała się usterka, która powodowała utratę kontaktu z maszyną. Po około 2 minutach lotu kończyła podróż w wodach oceanu.

- Pokazaliśmy już, że silnik typu Scramjet można odpalić i uzyskać dzięki niemu potężne przyspieszenie. Jest to niezwykle ważne osiągnięcie. Zaczynamy rozumieć technologię hipersoniczną. USA muszą być liderem w tej dziedzinie - dodaje Shaffer.

SR-72

Naddźwiękowe będą nie tylko amerykańskie pociski, ale również samoloty. Koncern zbrojeniowy Lockheed Martin oficjalnie poinformował o pracach nad rozwojem hipersonicznego samolotu szpiegowskiego - następcy niemalże kultowego SR-71 Blackbird.

SR-72 powstaje jako maszyna bezzałogowa (dron) i właśnie to najbardziej odróżnia ją od wycofanego ze służby poprzednika. Jednak biorąc pod uwagę jego ekstremalny charakter trudno się temu dziwić. Ma bowiem latać z prędkością Mach 6 (ponad 7300 km/h). Przy takiej prędkości samolot może bezkarnie przelecieć nad terytorium wroga, co dodatkowo ułatwi technologia stealth - obecna również w SR-71.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy