Koronawirus

Szczepionka przeciwko gruźlicy chroni przed COVID-19 - nowe ustalenia

​Szeroko stosowana szczepionka przeciwko gruźlicy wiąże się ze zmniejszeniem prawdopodobieństwa zachorowania na COVID-19. Wyniki badań uczonych wskazują, że szczepionka już zatwierdzona przez FDA może pomóc w zapobieganiu transmisji SARS-CoV-2 lub zmniejszać ciężkość choroby.

Szczepionka znana jako Bacillus Calmette-Guérin (BCG) została opracowana w latach 1908-1921 i jest podawana co roku ponad 100 mln dzieci na całym świecie. W Stanach Zjednoczonych jest ona zatwierdzona przez FDA do leczenia raka pęcherza moczowego i jako szczepionka dla osób z wysokim ryzykiem zachorowania na gruźlicę. W wielu europejskich krajach testuje się szczepionkę BCG pod kątem skuteczności przeciwko COVID-19.

W nowym badaniu opublikowanym w "Journal of Clinical Investigation", badacze zbadali krew ponad 6000 pracowników służby zdrowia z placówki medycznej Cedars-Sinai w poszukiwaniu dowodów na obecność przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2, a także zapytali ich o historię chorób oraz szczepień.

Uczeni stwierdzili, że pracownicy, którzy otrzymali w przeszłości szczepionkę BCG (prawie 30 proc.) byli znacznie mniej narażeni na uzyskanie dodatniego wyniku na obecność przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2 we krwi w związku z infekcją koronawirusem lub objawów związanych z COVID-19 w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Porównano ich z grupą, która nie otrzymała szczepionki BCG. Skutki te nie były związane z tym, czy pracownicy byli zaszczepieni przeciwko meningokokom, pneumokokom czy grypie.

Niestety, przyczyny niższego poziomu przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2 w grupie osób zaszczepionych BCG, nie są jasne. 

- Wydaje się, że osoby zaszczepione BCG albo mogły być mniej chore i dlatego produkowały mniej przeciwciał anty-SARS-CoV-2, albo mogły opracować bardziej skuteczną komórkową odpowiedź immunologiczną przeciwko wirusowi. Byliśmy zainteresowani badaniem szczepionki BCG, ponieważ od dawna wiadomo, że ma ona ogólny efekt ochronny przed szeregiem chorób bakteryjnych i wirusowych innych niż gruźlica, w tym przed sepsą noworodków i infekcjami dróg oddechowych - powiedział prof. Moshe Arditi, dyrektor Wydziału Chorób Pediatrycznych i Zakaźnych oraz Immunologii w Cedars-Sinai, główny autor badań.

W nowym badaniu niższe poziomy przeciwciał w grupie BCG utrzymywały się pomimo faktu, że osoby te miały wyższą częstotliwość występowania nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, chorób sercowo-naczyniowych i POChP, które są znanymi czynnikami ryzyka większej podatności na SARS-CoV-2 i rozwoju cięższych postaci choroby COVID-19.

Nie ma co liczyć, że szczepionka zapewni pełną ochronę przed COVID-19, ale może być stosowana w niektórych przypadkach. Arditi wyjaśnił, że może być szybciej zatwierdzona i udostępniona, biorąc pod uwagę fakt, że ma solidny profil bezpieczeństwa wykazany przez wiele lat stosowania. 

- Jest to potencjalnie ważny pomost, który może przynieść pewne korzyści, dopóki nie będziemy mieli najskuteczniejszych i najbezpieczniejszych szczepionek przeciwko COVID-19, które będą powszechnie dostępne - powiedział Arditi.

Rozpoczęto już szereg randomizowanych badań klinicznych w celu zbadania potencjalnych ochronnych skutków szczepienia BCG przeciwko COVID-19. Badania trwają w kilku amerykańskich placówkach badawczych, m.in. Texas A&M University, Baylor College of Medicine i University of Texas MD Anderson Cancer Center. Placówką nadrzędną jest Cedars-Sinai.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: COVID-19 | SARS-CoV-2 | gruźlica | szczepienia ochronne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy