Kosmos

Jeff Bezos leci w kosmos - pierwszy lot Blue Origin z załogą

60 lat po tym jak pierwszy Amerykanin Alen Shepard znalazł się w kosmosie i dokładnie 52 lata po lądowaniu na Księżycu, Jeff Bezos, najbogatszy człowiek świata, wraz z trzema innymi osobami, poleci na suborbitę specjalną rakietą New Shepard, nazwaną na cześć legendarnego astronauty. Będzie to pierwszy taki lot jego kosmicznej firmy Blue Origin i ostateczny test firmy mającej organizować prywatne loty w kosmos.

LOT OKAZAŁ SIĘ SUKCESEM - DALSZA RELACJA W TYM MIEJSCU

Bezosowi towarzyszy jego brat Mark, a także pionierka lotów kosmicznych 82-letnia Amerykanka Wally Funk, która w latach 60. przeszła testy potrzebne do zakwalifikowania się do programu NASA, ale nie mogła podjąć kosmicznego wyzwania, ponieważ w tamtych czasach astronautami mogli zostać jedynie piloci-oblatywacze, a kobiety nie były dopuszczone do wykonywania takich zadań.  

Reklama

Czwartym członkiem załogi pozostaje 18-letni student fizyki Oliver Daemen, syn właściciela holenderskiej firmy inwestycyjnej. To najstarsza oraz najmłodsza osoba, jakie polecą w kosmos.

"Odkąd skończyłem pięć lat, marzyłem o podróży w kosmos" - podsumował swój lot Bezos. "Zjedliśmy wczoraj fantastyczną kolację. Teksas jest piękny" - napisał na swoim Instagramie Bezos. 

Załoga przeszła specjalistyczne szkolenie, na które składa się m.in. trening mający nauczyć astronautów upuszczenia kapsuły w 15 sekund, jeśli przed startem pojawią się problemy. 

Blue Origin potwierdziło, że wszystko jest gotowe do planowanego startu. Rakieta jest już przygotowana do startu i czeka na astronautów.

Każdy z czterech astronautów otrzyma specjalną monetę na pamiątkę - ma z nią wrócić na Ziemię, to stara wojskowa tradycja - tłumaczy Blue Origin.

Właz został zamknięty, misja otrzymała pozwolenie na start - załoga czeka na start. "Wracajcie jak najszybciej, abym mogła was przytulić" - przekazała tuż przed startem wiadomość Jeffowi i Markowi przed startem ich siostra Christina.

Rakieta wystartowała z Teksasu o 15:11 polskiego czasu.

Relację na żywo z misji New Shepard można oglądać tutaj:

New Shepard - na czym polega misja?

New Shepard będzie pierwszą załogową misją Blue Origin, poprzednie 15 testów odbyło się bez udziału załogi. Pojazd jest w pełni zautomatyzowany - nie potrzebuje pilota. Pomimo tego przebieg lotu nie będzie zasadniczo różnił się od typowych misji kosmicznych sprzed lat oraz dzisiejszych lotów SpaceX.

Rakieta startuje z Teksasu, po wyniesieniu kapsuły na odpowiednią wysokość, wraca ona na specjalne lądowisko, podobnie jak FalconX firmy SpaceX. Tymczasem kapsuła dociera niewiele poza linię Kármána, umową granicę pomiędzy atmosferą Ziemi i przestrzenią kosmiczną na wysokości 100 km. Załoga ma około 3 minut, aby podziwiać widoki i rozkoszować się stanem nieważkości. Potem rozpoczyna się proces powrotu na Ziemię.

Po wejściu w atmosferę kapsuła rozpoczyna sekwencję lądowania - na odpowiednej wysokości otwarte zostaną trzy specjalne spadochrony, a tuż przed samym dotknięciem powierzchni ziemi, kapsuła korzysta ze systemu, który zabezpiecza pojazd i załogę przed zbyt twardym lądowaniem. Kapsuła jest w stanie wylądować bez jednego spadochronu (zostało to przetestowane) - w teorii powinien wystarczyć nawet jeden spadochron, twierdzą inżynierowie Blue Origin. Lot powinien trwać około 11 minut.

Tak wyglądało poprzednie 15 lotów New Shepard:

Rozmowa z załogą w programie NBC Today:

Blue Origin kontra Virgin Galactic

11 lipca konkurencyjne Virgin Galactic odbyło udany lot z Richardem Bransonem. Virgin Galactic korzysta z innego systemu podróży na suborbitę - ze specjalnego statku matki odłącza się rakietoplan, którym załoga leci na orbitę, potem statek ląduje na lotnisku, podobnie jak kiedyś robiły to wahadłowce. Lot Virgin Galactic kosztuje 250 tys. dolarów za lot. W kolejce czeka 6000 osób. Blue Origin nie podało publicznie cen za swoje loty, ale wiemy, że przyjmuje zamówienia - firma planuje jeszcze dwa loty w tym roku, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem.

Warto zauważyć, że Branson i jego załoga nie przekroczyli Linii Kármána przebiegającej na wysokości 100 km - nie przez przypadek Blue Origin i jego kapsuła dociera właśnie do tego punktu  Natomiast w założeniach NASA, lotnictwa USA i Amerykańskiej Agencji Lotniczej, przekroczenie 80 km wystarczy, aby lot został uznany za suborbitalny. Dodatkowo w rozumieniu Amerykanów, każdy kto przekroczył linię 80 km może być uznanym za astronautę.

Bezos założył firmę Blue Origin w 2000 roku, w celu budowania i testowania pojazdów wielokrotnego użytku, którymi można podróżować na orbitę lub w kosmos. Nazwa firmy pochodzi od określenia Niebieska (Błękitna) Planeta. Szefem firmy pozostaje Bob Smith, zatrudnia ona 3500 osób. Branson założył Vrigin Galactic w 2004 roku, firma zatrudnia 823 osoby i ma skupiać się przede wszystkim na kosmicznej turystyce. Blue Origin pracuje nad pojazdem, który ma być zdolny do lądowania na księżycu (Blue Moon) i rakietę wielokrotnego użytku przygotowaną do podróży dalej niż na suborbitę (New Glenn)

Różnice pomiędzy Blue Origin a Virgin Galactic:


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Blue Origin | Jeff Bezos | New Shepard
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy