Jak wykryć pozaziemskie życie? Kluczem do zagadki może być metan
Niedawno NASA ogłosiła, że znamy już ponad pięć tysięcy pozasłonecznych planet. Naukowcy od jakiegoś czasu zastanawiają się, skąd będziemy wiedzieć, że na którejś z nich istnieje życie.
Planet poza naszym Układem Słonecznym znamy już ponad pięć tysięcy. Niedługo pracę rozpocznie Kosmiczny Teleskop Webba, który będzie mógł obserwować ich atmosfery. Ale jak wykryć w nich ślady, które świadczą o obecności życia?
Naukowcy od dawna dyskutują nad tym, co może zdradzić życie w atmosferze planety. Jaki ślad będzie można uznać za dowód na istnienie życia? Jest wiele takich związków-kandydatów. Woda, tlen, a może dwutlenek węgla?
Metan może być dowodem na istnienie życia na obcych planetach
Badacze w University of California w Santa Cruz twierdzą, takim dowodem może być metan. Ten gaz powstaje co prawda też bez udziału życia, w procesach geologicznych. Na ziemi uwalniają go do atmosfery wulkany. Nie jest go jednak dużo - stanowi zaledwie 0.00017 proc. jej składu, czyli cząsteczka metanu przypada na 1,7 miliona cząstek innych gazów.
Metan jest przy tym dość nietrwały. Pod wpływem promieniowania słonecznego reaguje z tlenem, w wyniku czego powstaje dwutlenek węgla i woda. W ciągu około 9 lat takiej reakcji ulega połowa całego metanu w ziemskiej atmosferze. Dla porównania, połowa dwutlenku węgla rozkłada się aż przez 100 lat.
Jeśli wykryjemy dużą ilość metanu na planecie skalistej, będzie to oznaczać, że coś stale uzupełnia jego zapasy. Wtedy można będzie zacząć podejrzewać, że pochodzi z organizmów żywych.
Na Ziemi metan stale produkują mikroby - arechowce
Na Ziemi nie brakuje mikrobów, które go wytwarzają. To tak zwane metanogeny, które produkują go w procesie oddychania. Należą do archeowców, tworzących (wraz z bakteriami i jądrowcami) jedną z trzech domen organizmów na Ziemi.
Jeśli w atmosferze planety znajdziemy duże ilości tego gazu, oznacza to, że coś musi stale go dostarczać
Naukowcy z Kalifornii zauważają, że procesy geologiczne, w wyniku których powstaje także metan, są dobrze znane. Poza metanem powstaje w nich także tlenek (znacznie rzadziej zaś dwutlenek) węgla. Jeśli odkryjemy więc, że w atmosferze odległej planety stale coś uzupełnia zapas metanu i dwutlenku węgla, będzie to poszlaka na istnienie pozaziemskich organizmów.
Badacze dodają, że atmosfery obcych planet prawdopodobnie nas zadziwią. Powinniśmy być ostrożni w interpretacjach odkryć z teleskopów. Jeden rodzaj związku chemicznego nigdy nie będzie twardym dowodem na istnienie życia. Trzeba będzie wielu dowodów, żeby mieć pewność, że istnieje życie poza Ziemią.