Tak niesamowicie wygląda w akcji animatroniczna twarz Na'vi z Avatara [FILM]

Robotyczna głowa zadziwia szczegółami. Co tu dużo mówić. Po prostu hipnotyzuje. Można się w nią wpatrywać bez przerwy i co chwilę dostrzegać nowe szczegóły. Inżynierowie Disney'a pokazali nam prawdziwy kunszt swojej pracy. To właśnie takie roboty będą pojawiały się w nowych produkcjach wytwórni w najbliższych latach.

Disney od jakiegoś czasu eksperymentuje z najnowocześniejszymi technologiami robotycznymi oraz algorytmami sztucznej inteligencji do generowania filmów DeepFake. Wytwórnia nie ukrywa, że zamierza pójść jeszcze dalej i tworzyć fikcyjne postacie, które będą wyglądały tak realistycznie, że nie odróżnimy ich od prawdziwych aktorów.

Niedawno mogliśmy zobaczyć najbardziej zaawansowany na świecie prototyp animatronicznego delfina butlonosego. Firma Edge Innovations zbudowała go dla Disney'a. Wytwórnia planuje wykorzystać robo-delfiny w swoich produkcjach, a nawet stworzyć nowe parki rozrywki, w których pojawią się nie tylko elektroniczne delfiny, ale również inne morskie stworzenia ().

Wracając do Avatara, to jeden z najlepszych w historii filmów sci-fi doczeka się jeszcze 4 części. Premiera pierwszej z nich miała odbyć się jesienią, ale została przełożona ze względu na pandemię koronawirusa na przyszły rok. Podobnie będzie z kolejnymi częściami, tyle że one pojawią się później nawet o dwa lata.

Obecnie premiery wyglądają tak: Avatar 2 - 17 grudnia 2021 roku, Avatar 3 – 22 grudnia 2023 roku, Avatar 4 – 19 grudnia 2025 roku i Avatar 5 – 17 grudnia 2027 roku. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Możemy oczekiwać, że produkcje zostaną dopieszczone, dzięki czemu końcowy efekt zachwyci nas jeszcze bardziej ().

Źródło: GeekWeek.pl/Disney / Fot. Disney