Zobaczcie w akcji kierowców Formuły E w trakcie wirtualnych wyścigów [FILM]

Z powodu pandemii CoVID-19 zostały odwołane wszystkie największe imprezy sportowe. Włodarze Formuły E znaleźli jednak na to sposób. Kierowcy wzięli udział w wirtualnych wyścigach w swoich domach.

Zobaczcie w akcji kierowców Formuły E w trakcie wirtualnych wyścigów [FILM]
Zobaczcie w akcji kierowców Formuły E w trakcie wirtualnych wyścigów [FILM]Geekweek - import

Formuła E to organizacja powołana do życia w 2012 roku. Organizuje ona zawody elektrycznych bolidów. Od teraz wszystkie wyścigi przenoszą się na poziom wirtualny, a kierowcy mają już do swojej dyspozycji profesjonalny sprzęt symulacyjny, a konkretniej dość powszechnie uznawany w środowisku za najlepszy rFactor 2.

Mówimy tu o naprawdę zaawansowanych urządzeniach i oprogramowaniu, a nie grach wideo i wystarczy wspomnieć, że to właśnie z nich korzystają zespoły do szkolenia swoich kierowców, zanim ci siądą za kółkiem prawdziwych aut.

Cyfrowa Formuła E odbywać się będzie regularnie, przez okres dziewięciu tygodniu, z wyścigami w każdą sobotę. Zawody będą oczywiście transmitowane w sieci, a zmagania kierowców będzie można oglądać za pośrednictwem takich serwisów, jak YouTube, Twitch, Facebook czy Twitter.

Warto jednak zaznaczyć, że wyścigi będą rządzić się swoimi prawami, bo organizatorzy uznali, że przełożenie dotychczasowych zasad jeden do jednego się nie sprawdzi. Jak więc wyglądać będą wyścigi? Kierowcy startują, po pełnym okrążeniu, odpada ten znajdujący się na ostatniej pozycji, a następnie proces się powtarza aż do momentu, kiedy na torze zostaje 10 najlepszych. Ci dostaną do dyspozycji ostatnie okrążenie, na podstawie którego przyznaje się później punkty.

Co ciekawe, w wyścigach wezmą udział nie tylko profesjonalni kierowcy Formuły E, ale i zwykli gracze. Po 9-tygodniowym sezonie nastąpi podsumowanie, a ten z najlepszym wynikiem może liczyć na wyjątkową nagrodę, a mianowicie szansę poprowadzenia prawdziwego bolidu na torze wyścigowym, więc jest o co walczyć.

Źródło: GeekWeek.pl/ABB Formula E / Fot. ABB Formula E

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas