Polski sklep internetowy nagrał dziwną reklamę. Internauci zachwyceni!

Media pełne są reklam najróżniejszych produktów. Zalewają nas niemal z każdej strony, zatem w jaki sposób zaistnieć ze swoim produktem? Udało się to jednej z polskich pasmanterii, która wybrała niekonwencjonalne podejście w reklamowaniu swoich produktów. Jak piszą internauci, „Padłam i nie mogę wstać”.

Reklama jest dźwignią handlu
Reklama jest dźwignią handlusimpson33123RF/PICSEL

Zarówno w telewizji, jak i w internecie mamy do czynienia z reklamami. Zwłaszcza w tym drugim medium, reklamy wyskakują niemal z każdego zakamarka. W jaki sposób przebić się przez ten gąszcz informacji? Na nietypowy pomysł wpadła jedna z polskich pasmanterii.

Jak sami pomysłodawcy piszą: "Nagraliśmy reklamę, tylko nie wiemy, w której telewizji puścić ją najpierw: CNN, BBS, czy w kablówce w Kongo". Twórcy podeszli do tematu z dużą dawką humoru, dystansu i satyry - jest wręcz "antyreklamą". Reklama trwa prawie sześć i pół minuty, zatem jak na medialne realia, jest niewyobrażalnie długa, jednakże czas spędzony na jej oglądaniu nie będzie stracony.

W reklamie szef firmy mówi, że zamówienia klientów są w dobrych rękach, w tym samym czasie w tle widzimy, jak paczka z artykułami upuszczana jest na podłogę w lekceważący sposób. Dalej mówi, że paczki są pakowane, zamówienia są realizowane, i że wkładane jest w to dużo serca i wysiłku. Jednocześnie kłóci się to z obrazem w tle, gdzie kobieta nogą upycha produkty w paczce.

"Pewną trudnością będą odbiory osobiste, to prawda, ale dojeżdżają do nas autobusy" - mówi prezenter, po czym dodaje: "Mamy w magazynie pewien tajemniczy zakątek, z którego czasami wychodzą dziwne stworzenia [...] uważajcie na nogi, z podłogi rosną stalagmity, tam jest ta dziura, stamtąd wychodzą". Później widzimy krótki "wywiad" z mitologiczną Ariadną (pracownicą sklepu), która w całej reklamie w zabawny i satyryczny sposób odnosi się zarówno do pracy, jak i do samego szefa.

Na koniec szef firmy stwierdza, że "zaopatrywaliśmy koronowane głowy i zakute łby, dostarczaliśmy produkty dla ludzi, mających błękitną krew, ale i szarą rzeczywistość za oknem, klientom, którzy się szarogęszą, a także kury domowe".

Internauci są zachwyceni niekonwencjonalnym pomysłem. Pod opublikowaną reklamą na Facebooku pojawiają się mnóstwo pozytywnych komentarzy, np.: "Cóż za narracja, cóż za atmosfera suspensu, cóż za nieoczekiwane zwroty akcji, a do tego utalentowani aktorzy! Toż to produkcja godna złotych lwów, Michałów czy pantofelków!", czy też "Padłam i nie mogę wstać, bo zamiast wstać, oglądam jeszcze raz", lub "Nic lepszego z pewnością nie obejrzę jeszcze przez długi czas, prześwietne". Reklama z pewnością wyróżnia się pomysłem, jak i samą realizacją oraz mnogością poruszanych tematów. Czy pomysł okaże się strzałem w dziesiątkę?

Jak fotografia zmieniła naszą rzeczywistość przez ostatnie 200 lat?INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas