126 dni na "kanapie"
Czy łatwo jest wyruszyć w podróż dookoła świata? Czy można porwać się na to całkiem spontanicznie i bez większego przygotowania? I czy taka podróż może zakończyć się sukcesem?
Nowość wydawnicza Bezdroży - książka podróżnicza pt. "126 dni na kanapie. Motocyklem dookoła świata", autorstwa Tomka Gorazdowskiego, pokazuje, że na wszystkie te pytania można odpowiedzieć twierdząco.
Uczestnicy wyprawy - dziennikarze radiowej Trójki Tomek Gorazdowski i Michał Gąsiorowski spędzili cztery miesiące na "kanapach" - motocyklowych siodłach. Odwiedzili 19 krajów, przejechali ponad 21 tysięcy kilometrów. Podróżowali przez pustynny Iran, tajlandzką dżunglę i malezyjskie herbaciane wzgórza. Przejechali w poprzek Indie i Amerykę Północną.
Lektura obowiązkowa dla poszukiwaczy przygód
Napisana żywym językiem, pełna humoru książka jest zapisem ich wyprawy - przygód, spotkań z ludźmi, zmagań z upałem, kurzem, własnym zmęczeniem i biurokracją.
Przede wszystkim jest jednak pochwałą życia niestroniącego od wyzwań i wypełnionego ciekawością świata, obowiązkową lekturą dla obieżyświatów, niespokojnych duchów i niestrudzonych poszukiwaczy przygód.
Kto chętny na wyprawę dookoła świata?
- Książka opowiada o dramatycznych przygodach w Iranie, starciach z indyjską rzeczywistością, azjatyckim raju, który potrafi być piekłem i walce z amerykańską biurokracją... - mówi autor, Tomek Gorazdowski. - Jednak przede wszystkim chciałbym, by była dowodem na to, że jak się bardzo chce, to można osiągnąć prawie wszystko.
Mam nadzieję, że w nasze ślady pojedzie wiele osób, którym po przeczytaniu tej książki będzie po prostu łatwiej. Wtedy będę miał poczucie, że na coś się przydałem - dodaje.
O autorze książki
Tomek Gorazdowski ma 42 lata. Z wykształcenia jest prawnikiem, z zawodu człowiekiem radia, a z zamiłowania podróżnikiem. Od 15 lat pracuje w radiowej Trójce, specjalizuje się w sporcie i motoryzacji. Tomek jest miłośnikiem sportu przez duże "S". Poza pracą, która jest również jego hobby, najchętniej podróżuje po świecie.
Powoli dobija do stu państw, które odwiedził. Ciekawe miejsca na świecie to, według niego, na przykład wierzchołek Mount Kinabalu na Borneo, wodospady Iguazu, baza pod Annapurną, rafy u wybrzeży Belize czy bezdroża Boliwii, a z kierunków bardziej popularnych - Tajlandia.
Na pomysł wyprawy motocyklowej wpadł dwa lata temu, gdy jego brat nieopatrznie podarował mu książkę Ewana McGregora i Charliego Boormana "Long way round".
- Każdy powinien mieć jakąś pasję i marzenia - wtedy życie jest ciekawsze i barwniejsze - uważa. Ta książka dowodzi, że marzenia są po to by je spełniać.
"126 dni na kanapie. Motocyklem dookoła świata" ukazała się nakładem Wydawnictwa Bezdroża.