50 lat i 160 kg: Wyłowił gargantuicznego granika!
"To najstarszy okaz, jaki pozyskaliśmy!" - mówią naukowcy. "Powinniście zostawić tę rybę w spokoju" - odpowiadają internauci. Zdjęcie gigantycznego granika, którego złapał Jason Boyll wywołało falę kontrowersji nie tylko w środowisku wędkarskim.
W Stanach Zjednoczonych informacje rozpoczynające się od słów "mężczyzna z Florydy" z automatu stają się memami. Bohaterowie tych doniesień najczęściej dopuszczają się czynów uważanych przez ogół społeczeństwa za niedorzeczne lub po prostu głupie.
W tym przypadku "mężczyzną z Florydy" jest wędkarz współpracujący z tamtejszym instytutem badawczym ds. ryb i ochrony dzikiej przyrody.
Zdjęcie Jasona Boylla pozującego ze swoją zdobyczą obiegło nie tylko amerykańskie media. Nic dziwnego - schwytany granik jest naprawdę ogromnych rozmiarów! Naukowcy nie tylko zważyli olbrzyma, ale też określili jego wiek. Liczby robią wrażenie: blisko 160 kg wagi i 50 lat.
"To najstarsza próbka, którą zebraliśmy do naszych badań (...) Pobrany z granika otolit (receptor grawitacyjny umożliwiający rybie orientację przestrzenną - red.) jest niezwykle cenny, gdyż rzadko trafia się na tak duże i tak stare osobniki" - napisali biolodzy z instytutu na Florydzie pod umieszczonym na Facebooku zdjęciem.
Nie trzeba było długo czekać, aby rozpętała się pod nim dyskusja. Wielu internautów uważa, że wyłowiony granik powinien zostać wypuszczony na wolność. Główny powód? Jego sędziwy wiek.
"To naprawdę przygnębiające", "Takim rybom powinno już dać się spokój", "Niewłaściwe" - to tylko niektóre z komentarzy.
Instytut wydał oświadczenie, w którym zaznacza, że "nie zaleca połowu graników", których populacja w wodach Florydy nigdy nie została nawet oszacowana.
Imponujący okaz, który na haczyk złowił Boyll nie jest o dziwo największym, jaki udokumentowano. Graniki mogą liczyć nawet dwa i pół metra długości i ważyć ponad 300 kilogramów!
To z pewnością nie ostatni raz, kiedy o z pozoru błahym wyjeździe na ryby dowiaduje się cały świat...
***Zobacz także***