Dlaczego głupiejemy przez piękne kobiety?
Nie trzeba żadnych naukowych badań, aby stwierdzić, że zauroczony mężczyzna zachowuje się inaczej niż ten, którego nie trafiła strzała amora. Jednakże szukając przyczyn tego stanu rzeczy należy przysłuchać się temu, co mają na ten temat do powiedzenia ludzie nauki.
Podryw na kogoś, kto najbardziej odpowiada oczekiwaniom spotkanej przy barze atrakcyjnej dziewczyny jest często stosowaną strategią. "No coś Ty, ja też!", "Również to uwielbiam! i kilka innych podobnych frazesów wypowiedzianych z zaangażowaniem, to znaki rozpoznawcze tej metody. Jak dowiedli naukowcy - zachowując się w ten sposób, czyli innymi słowy kłamiąc, możemy mieć później problemy z... przypomnieniem sobie prawdy.
Badacze przeprowadzili ciekawy eksperyment. Poprosili oni wybrane osoby o wypełnienie ankiety i zaznaczenie na niej odpowiedzi, które najbardziej odpowiadały ich przekonaniom. Kilka tygodni później osoby biorące udział w całym przedsięwzięciu miały za zadanie jeszcze raz uzupełnić formularz, ale w towarzystwie atrakcyjnej osoby, która nie zgadzała się z ich opiniami.
Jak się okazało uczestnicy eksperymentu zmieniali swoje odpowiedzi na takie, które bardziej podobały się ich pociągającym towarzyszom. Co najlepsze, poddani badaniu nie mogli przypomnieć sobie własnych odpowiedzi, których udzielili na samym początku!
Osoby stojące za tym przedsięwzięciem - naukowcy z Texas Christian University - tłumaczą to wpływem mówienia kłamstw na tę część pamięci, która przechowuje wyłącznie informacje uznawane przez nas za prawdziwie. Innymi słowy, im bardziej "ściemniamy" w czasie randki, na przykład o naszym zamiłowaniu do sztuki, tym bardziej nasz mózg uznaje tę bzdurę za fakt.
Dlatego lepiej jest powstrzymywać się od kłamstewek, które mają sprawić, że lepiej wypadniemy w oczach pięknej nieznajomej. Jak przekonują inni amerykańscy uczeni kobiety za atrakcyjniejszych mężczyzn uznają tych, którzy faktycznie mówią prawdę.
Nawet jeśli nie możesz pochwalić się czymś nadzwyczajnym, to lepiej jest, abyś powiedział coś szczerze na swój temat, niż utrzymywał, że wiedziesz życie, z którym w rzeczywistości nie masz nic wspólnego - przekonują naukowcy.