Ivan Putski pokazał Amerykanom, czym jest "polish power"

Kilku polskich sportowców mocno zamieszało w Stanach Zjednoczonych, ale mało kto zaskarbił sobie taką sympatię tłumów jak Ivan Putski. Józef Bednarski, bo takie jest jego prawdziwe nazwisko, pokazał Amerykanom, czym właściwie jest „polish power”.

Józef Bednarski w akcji / fot. WWE
Józef Bednarski w akcji / fot. WWEmateriały prasowe

Stanley Ketchel to legenda boksu, niestrudzony mistrz wagi średniej i człowiek, który rzucił na deski wielkiego - dosłownie i w przenośni - Jacka Johnsona. Po latach w jego ślady próbowali pójść genialny kickbokser Marek Piotrowski czy pięściarze: Andrzej Gołota i Tomasz Adamek.

Polscy zawodnicy rozsławili nasz kraj w USA również w grach zespołowych. Mariusz Czerkawski wystąpił nawet w Meczu Gwiazd NHL, Sebastian Janikowski to uznany specjalista na swojej pozycji w NFL, a Marcin Gortat od kilku lat jest jednym z najsolidniejszych środkowych NBA.

Tyle próbki karier rodzimych zawodników w Ameryce.

Przejdźmy do tytułowego bohatera, który w USA zrobił oszałamiającą karierę, a w Polsce znany jest tylko wśród fanów swojej dyscypliny sportowej. Ivan Putski przez lata był wielką gwiazdą wrestlingu, czyli sportu, który mało kto czuje i rozumie poza Stanami Zjednoczonymi.

Na początku był Józek

Józef Bednarski urodził się w styczniu 1941 roku w Krakowie. Jako młody chłopiec wyemigrował z rodziną do Teksasu. Miał talent do zapasów, siłę byka i dobre warunki fizyczne. Zawodową karierę rozpoczął w 1968 roku i pozostał aktywnym zawodnikiem przez niemal dwie dekady.

Z początku występował jako Jim Bednarski, ale potrzebował mocniejszego nazwiska i wizerunku ringowego, żeby z przytupem wejść do świadomości fanów zapasów i zadomowić się w niej na dobre. Tak narodził się Ivan Putski. Twardziel o gołębim sercu i zniewalającym uśmiechu, który z równą łatwością pokonywał kolejnych rywali, co zyskiwał sympatię trybun.

W latach 70. ubiegłego stulecia obiecujący zawodnik trafił do WWE (World Wrestling Entertainment), czyli wielkiej organizacji, zrzeszającej gwiazdy wrestlingu. "Polish power", bo taki nosił pseudonim Ivan Putski, szybko stał się jedną z uznanych marek WWE, a kibice potrafili stać w kolejkach po bilety właśnie na występ polskiego zapaśnika.

Był ulubieńcem nie tylko Polonii, ale z tą łączyła go - co zrozumiałe - szczególna więź. Wraz z kibicami chętnie śpiewał "Mazurka Dąbrowskiego", a także polskie przeboje.

Od Putskiego do Pudziana

Ringowa ksywka Józefa Bednarskiego nie była dziełem przypadku. Przy 178 centymetrach wzrostu i ponad 120 kilogramach wagi nasz rodak był jednym z najsilniejszych zawodników w stawce. W 1978 roku startował nawet w zawodach strongmanów. Jako pierwszy Polak wystąpił w mistrzostwach świata najsilniejszych ludzi globu. 24 lata później pierwszy z pięciu tytułów mistrzowskich tej imprezy zdobył Mariusz Pudzianowski.

Ważną cechą Ivana Putskiego było to, że nie bał się wielkich wyzwań i pojedynków z młodszymi zawodnikami, nawet kiedy jego kariera zbliżała się już ku końcowi. Nie załamywał się, a niesiony dopingiem publiczności, potrafił odwracać losy nawet - zdawało się - przegranych walk. Jego ciosem firmowym był tzw. "polski młot", czyli podwójne uderzenie w klatkę piersiową.

Józef Bednarski mówił z charakterystycznym polskim akcentem. Jego przeciwnicy, podaje WWE na swojej stronie internetowej, przed pojedynkami często szydzili z wymowy naszego zawodnika, ale po walce nabierali do niego szacunku.

Na stałe w historii dyscypliny zapisał się w 1979 roku, kiedy w duecie z Tito Santaną zdobył mistrzostwo WWE. Para Ivan Putski - Tito Santana pokonała braci Jerry’ego i Johnny’ego Valiantów. Panowie utrzymali mistrzowski pas przez sześć miesięcy.

Ivan Putski słynął z niespotykanej siły fizycznej / fot. WWE
Ivan Putski słynął z niespotykanej siły fizycznej / fot. WWEmateriały prasowe

Polak w Galerii Sław WWE

Najsłynniejszy polski zapaśnik w USA karierę zawodową zakończył w 1987 roku. Schedę po słynnym ojcu przejął jego syn - Scott. Niespełna dekadę później został wprowadzony do Galerii Sław WWE. Wyróżnienie to jest zarezerwowane wyłącznie dla najważniejszych postaci w historii organizacji.

WWE podkreśla, że zawsze uśmiechnięty i naturalny Ivan Putski zostanie zapamiętany jako jedna z najbardziej uwielbianych przez fanów i najlepszych megagwiazd w dziejach wrestlingu. Całkiem niezłe podsumowanie kariery, o której w Polsce... mało kto słyszał.

(dj)

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas