Koniak wart tyle co Rolls-Royce
Bay van der Bunt jest posiadaczem najcenniejszego barku na świecie. Na półkach stoją zakurzone butelki, których właścicielem był między innymi Napoleon Bonaparte.
W zamkniętym, specjalnym pomieszczeniu, w którym utrzymywana jest stała, niska temperatura na półkach stoją rzędy zakurzonych butelek wypełnionych ciemnym płynem. Każda z tych butelek warta jest małą fortunę.
Właściciel kolekcji ma specjalną szafkę, z której wyciąga jedną z butelek przeznaczonych do konsumpcji. Jest to 204-letni koniak, który rozlewa nielicznym gościom, którzy decydują się na zakup rzadkich trunków. Każdy jego łyk jest wart około 1200 złotych. To prawdopodobnie najdroższa brandy, jaką można skosztować.
Bay van der Bunt jest posiadaczem kolekcji liczącej ponad 5000 butelek starych wódek i likierów. Swą kolekcję tworzył ponad 40 lat i jest ona obecnie największym tego typu zbiorem na świecie.
Na półce stoi koniak należący do Napoleona wyceniany na 26 tys. Euro, obok niego Courvoisier & Curlier z 1789 roku, którego wartość wynosi prawie 50 tysięcy Euro. Największą i najdroższą butelką jest sześciolitrowa "bańka" Brugorolle zamknięta korkiem zalanym woskowym czopem. Specjaliści wyceniają ją na 138 tysięcy Euro.
Cała kolekcja jest wyceniana na około 5 milionów Euro. I jak sam van der Bunt mówi, mógłby kupić za to cztery lub pięć Rolls-Royce’ów, ale samo posiadanie tych alkoholi sprawia mu niesamowitą satysfakcję.
Jednak kolekcja już niedługo pozostanie w jego rękach. Rzecznik kolekcjonera Bart Laming poinformował, że jego klient zamierza wystawić na aukcję swoją kolekcję trunków, która liczy ponad pięć tysięcy butelek.
- Obiecał żonie, że sprzeda swą kolekcję, kiedy ona przejdzie na emeryturę w wieku 65 lat i zamierza dotrzymać obietnicy - wyjaśnił rzecznik.
Mieszkaniec Bredy, który kontynuował pasję dziadka i ojca, nie ma dziedzica, któremu mógłby przekazać swoje pokaźne zbiory. Dlatego każda z pięciu tysięcy butelek zostanie wystawiona na aukcję i sprzedana.