Loxosceles tenochtitlan: Po jego ugryzieniu skóra dosłownie gnije!
W środkowym Meksyku, w stanie Tlaxcala, odkryto nowy gatunek wysoce toksycznego pająka, którego trucizna przenika do ciała człowieka, niszcząc tkanki.
Stawonóg został nazwany Loxosceles tenochtitlan, co nawiązuje do nazwy starożytnej stolicy Azteków. Jego ugryzienie nie jest śmiertelne, ale powoduje bardzo nieprzyjemne konsekwencje w formie ogromnej martwiczej zmiany skórnej sięgającej długości do 40 cm.
Uzdrowienie może zająć kilka tygodni, a nawet kilka miesięcy. Pamiątka pozostaje do końca życia w postaci obszernej blizny. Według słów profesora Alejandro Valdeza Mondragón z National Autonomous University of Mexico (UNAM) - pająk gryzie tylko wtedy, gdy czuje się zagrożony.
- Samice produkują dwa razy bardziej toksyczny jad niż samce. Biorąc pod uwagę, że nowo odkryty gatunek jest bardzo podobny do pająka Loxosceles misteca, pomyśleliśmy, że został sprowadzony na ten obszar wraz z transportem roślin ozdobnych. Ale analiza porównawcza obu gatunków wykazała, że chodzi o zupełnie inne gatunki - mówi profesor Valdez Mondragón.
Pająk mieszka w domach najczęściej w dziurach i otworach, meblach, ścianach ale także w różnych tkaninach. Zapewniamy im korzystną temperaturę, odpowiednią wilgotność i dostatek jedzenia, czyli idealne warunki do bytowania w naszych domostwach. Dzięki temu wystawiamy się na ryzyko ugryzienia. Należy jednak pamiętać, że pająki są bardzo pożyteczne i pełnią ważną rolę w ekosystemie - zauważa biolog.
Meksyk charakteryzuje się liczną populacją pająków z rodzaju Loxosceles - ze 140 gatunków o których wiemy, 40 z nich pochodzi właśnie z Meksyku.