Makabryczna pomyłka przy głosowaniu! Po wyborach obciął sobie palec

Pewien mieszkaniec Indii trafił ostatnio na pierwsze strony gazet z powodu makabrycznej kary wymierzonej samemu sobie. 25-letni Pawan Kumar postanowił odrąbać sobie palec lewej dłoni po tym, jak w wyborach pomylił się i poparł ugrupowanie inne, niż zamierzał...

Wybory parlamentarne w Indiach są podzielone na siedem etapów i trwają od 11 kwietnia do 19 maja. Liczenie głosów odbędzie się 23 maja. Po zakończeniu głosowania w trzecim etapie głosy odda ponad połowa uprawnionych. Wyborcy wybierają 545 deputowanych do Izby Ludowej (izby niższej) parlamentu.

Od kilku dni po internecie krąży filmik na którym młody mężczyzna z zabandażowanym kikutem opowiada o nieszczęściu, jakie go spotkało podczas wyboru ugrupowania - zamiast na słonia, zagłosował na kwiat. Wyjaśnijmy, że w Indiach, kraju zmagającym się z problemem olbrzymiego analfabetyzmu, obowiązuje... obrazkowy system głosowania.

Głosuje się w prosty sposób - palec wyborcy oznacza się atramentem, a następnie zostawia jego odcisk przy symbolu reprezentującym wybraną partię. W tym wypadku kwiat lotosu oznaczał Bharativa Janata, a słoń - Bahujan Samaj.

"Był bardzo szczęśliwy, że po raz pierwszy szedł na głosowanie, lecz gdy tylko zdał sobie sprawę ze swojej pomyłki, był tak zrozpaczony, że obciął sobie palec. Widok atramentu na jego czubku za każdym razem przyprawiał go o złość" -  powiedział Kailash Chandra, brat poszkodowanego w rozmowie z agencją AFP.

To wypowiedzi oficjalne. Nieoficjalnie mówi się, że Pawan Kumar odciął sobie palec tylko po to, by ponownie podejść do głosowania i naprawić swój błąd.

Reklama


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy