Okrutne morderstwa przeniesione na ekran

Zapewne wielu z was widziało filmy "Czarna Dalia" lub "Zodiak". Ich scenariusze nie są oparte na dziełach zafascynowanych makabrą pisarzy, ale na... kronikach policyjnych.

Prawdziwe historie morderstw często są inspiracją dla filmowców
Prawdziwe historie morderstw często są inspiracją dla filmowcówGetty Images/Flash Press Media

Czarna Dalia

Prasa szybko nadała zamordowanej Elizabeth pseudonim "czarna dalia", ponieważ za życia dziewczyna ubierała się wyłącznie na czarno i miała zwyczaj wpinania we włosy świeżych kwiatów dalii. Mimo prowadzonego wiele miesięcy śledztwa i przesłuchania ponad dwustu podejrzanych, do dziś nie udało się znaleźć winnego. Tajemnicza zbrodnia zainspirowała Briana De Palmę, który w 2006 roku nakręcił film "Czarna Dalia" z kanadyjską aktorką Mią Kirshner w roli głównej.

Zodiak

Podobnie wyglądał drugi atak tajemniczego zabójcy. Tym razem jedna z ofiar przeżyła. Dzięki jej zeznaniom powstał portret pamięciowy Zodiaka. Następnego dnia po drugim morderstwie policjant pełniący służbę w lokalnym posterunku policji odebrał dziwny telefon. Męski głos, jak podaje w swoim artykule Charles Montaldo, miał powiedzieć "Chciałabym zgłosić podwójne morderstwo. Milę na wschód od Columbus Parkway znajdziecie parę dzieciaków w brązowym samochodzie. Zostały zastrzelone z 9-milimetrowego Lugera. Zabiłem ich. Do widzenia." Był to pierwszy kontakt zabójcy z policją.

Słowa zabójcy nazywającego siebie "Zodiakiem" trafiły na pierwsze strony gazet, co nie powstrzymało go przed kolejnymi atakami. Ponownie usiłował zabić parę nastolatków, którzy jednak przeżyli atak. Jesienią 1969 roku morderstwa ustały, choć w regularnie wysyłanych listach (do 1974 roku) Zodiak twierdził, że ma na swoim koncie 37 zabójstw. Po 1978 roku sprawę uznano za zamkniętą, ponieważ policyjni specjaliści uznali, że podrzucane kartki ze skrupulatnie liczonymi ofiarami nie mogą być dziełem jednego autora (jednym z naśladowców był detektyw David Toschi). Ta niewyjaśniona sprawa stała się podstawą scenariusza filmu "Zodiak" w reżyserii Davida Finchera.

Morderca wszechczasów

Zabójcy z Whitechapel zwykle przypisuje się pięć zabójstw (wszystkie kobiety zostały zamordowane latem i jesienią 1888 roku), choć znane są teorie mówiące o 13 ofiarach. Przezwisko "Kuba Rozpruwacz" pochodzi z listu napisanego (podobno) przez samego zabójcę. Na stronie www.casebook.org, która w całości poświęcona jest sprawie tajemniczych londyńskich zabójstw, znajduje się galeria zdjęć wszystkich wysłanych listów. Stamtąd pochodzi także lista 27 podejrzanych o zabójstwa osób.

Zbrodnia stała się głównym tematem wielu filmów m.in. "Kuba Rozpruwacz" w reżyserii Davida Wickesa czy "Z piekła rodem" wyreżyserowanego przez Alberta Hughesa.

Tutaj znajdziecie galerię zdjęć aktorek, które zagrały we wspomnianych wyżej filmach.

Katarzyna Pruszkowska

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas