Robotnicy w trakcie budowy odkryli 700-letni wrak statku
Statek został odnaleziony podczas prac budowlanych nowego biurowca w Tallinie w Estonii. Znalezisko stało się od razu sensacją archeologiczną.
Statek pochodził z XIII wieku i należał do Ligi Hanzeatyckiej, czyli związku miast handlowych, których wpływy rozciągały się od Anglii po Rosję. Trwało to od średniowiecza do początku ery nowożytnej. Miasta należące do Ligi oprócz bardzo dużych wpływów handlowych i ekonomicznych, mogły stwarzać realną siłę polityczną, a nawet wojskową.
Polskie miasta również wchodziły w skład Ligi, był to Gdańsk, Braniewo, Chełmno, Elbląg i Toruń, które należały wówczas do strefy pruskiej. W skład grupy Wendyjskiej wchodził Szczecin, Kołobrzeg, Darłowo i Słupsk.
Odkryty statek został znaleziony półtora metra pod ziemią w pobliżu portu w Tallinie i dawnego ujścia rzeki Härjapea.
Drewno, z którego została wykonana łódź została poddana datowaniu radiowęglowemu. Dzięki temu udało się określić dokładny czas, w którym statek mógł jeszcze pływać, czyli około 1298 roku (+/- 82 lata).
"Statek ma 24 metry długości i 9 metrów szerokości. Deski są nienaruszone od trzech metrów od dna statku. Jest zbudowany z masywnych dębowych kłód i desek. Łódź ma zachodzące na siebie deski, uszczelnione sierści zwierzęcą i smołą"
Obszar, w którym leży archeologiczne znalezisko, znajdował się kiedyś dwa metry pod wodą. Według archeologów statek zatonął w wyniku kolizji z naturalnym podwodnym wałem piasku, który mógł powstać wskutek działalności dryfów lodowych i sztormów.
Tammet dodał także: "Znaleźliśmy materiał wełniany używany do pakowania, a także narzędzia i fragmenty średniowiecznych skórzanych butów. Wykopaliska trwają i mamy nadzieję, że znajdziemy więcej."
Naukowcy mają plan wydobycia i przetransportowania znaleziska do "nowego domu". Może być to muzeum morskie lub obszar ochrony wraków w Zatoce Tallińskiej w pobliżu wyspy Naissaar.
"Niestety rozmiary i ograniczone warunki budowy nie pozwalają nam wydobyć statek w jednym kawałku" - Mihkel Tammet
Według estońskich mediów prace archeologiczne mogą opóźnić planowaną budowę nowego biurowca o dwa miesiące.